Początek pierwszej grudniowej sesji na warszawskiej giełdzie zaczął się po myśli inwestorów. Wielu graczy zadaje sobie pytanie czy w tym roku na naszą giełdę zawita św. Mikołaj. Zdania analityków są mocno podzielone, jednak na ten moment, mimo wszytko więcej czynników przemawia za kontynuacja spadków. Dzieje się tak, ponieważ dwa ważne sektory: banki i energetyka w dalszym ciągu poddane są presji ze strony polityków.
Pół godziny po starcie poniedziałkowych notowań wszystkie główne indeksy na GPW świeca na zielono. WIG20 rośnie 0,74 proc. Szeroki WIG zwyżkuje o 0,64 proc. Najsłabiej radzą sobie średnie i małe spółki. mWIG40 i sWIG80 zyskują odpowiednio 0,39 proc. i 0,27 proc. Giełdy w Frankfurcie, Paryżu i Londynie znajdują się na symbolicznych plusach.
W gronie blue chips najmocniej zyskują akcje PGNiG, PKN Orlen i KGHM. Pod kreska znajdują się jedynie udziały LPP, Synthosu, Alior Banku i Energii.
Wtorkowy kalendarz makroekonomiczny obfituje w wiele danych. Listopadowy Indeks PMI dla przemysłu w Polsce wyniósł 52,1 pkt. Średnia ekonomistów zakładała 52,8 pkt. Podczas dzisiejszej sesji poznamy jeszcze m.in. odczyt indeksu PMI dla przemysłu z Francji, Niemiec, Włoch i USA.