W środę przez zdecydowanie większą część sesji w Warszawie dominowały rynkowe niedźwiedzie. Kupującym co prawda udało się wypchnąć WIG20 nad kreską jednak przewaga ta nie trwała długo. Ostatecznie WIG20 stracił wczoraj 1,1 proc. W Europie nastroje były jeszcze gorsze. Na Wall Street w czwartek również sprzedający mieli wyraźną przewagę. Ostatecznie Dow Jones Industrial stracił wczoraj 1,56 proc a S&P500 spadł o 1,17 proc. Czego inwestorzy mogą spodziewać się podczas dzisiejszej sesji?

Przed południem na rynki nie spłyną żadne ważne dane makroekonomiczne. Po południu powinno być już ciekawiej. O godz. 13,45 zapadnie decyzja Europejskiego Banku Centralnego dotycząca stóp procentowych. Ekonomiści nie spodziewają się jednak zmiany stóp. Otwarta zostaje jednak sprawa programu luzowania ilościowego. O godz. 14 GUS poda produkcje przemysłową i sprzedaż detaliczną w grudniu.

Początek czwartkowej sesji przy ul. Książęcej przyniósł wyraźną przewagę popytu. Po pół godziny notowań indeks grupujący największe spółki rośnie o 1,71 proc. do 1703 pkt. Wydaje się, że podczas dzisiejszej sesji po raz kolejny będzie toczyła się walka o ważny poziom 1700 pkt. Dużo gorzej radzą sobie małe i średnie spółki. mWIG40 rośnie o 0,29 proc. a sWIG80 zwyżkuje o 0,41 proc. Na Zachodzie również kupujący mają przewagę.

W gronie blue chips najmocniej na zielono świecą akcje Eurocashu, Tauronu, Synthosu i LPP. Na minusie znajdują się jedynie notowania mBanku. W pierwszych minutach handlu aż 10 spółek z szerokiego rynku zdążyło wyznaczyć co najmniej roczny dołek notowań. W tym gronie znalazły się akcje m.in.: CCC, UniCreditu, BZ WBK i Boryszewa.

Czwartkowy poranek na rynku walutowym przyniósł umocnienie się złotego względem głównych walut. Euro wyceniane jest na 4,48 zł natomiast dolar kosztuje 4,11 zł.