Środowa sesja rozpoczęła się neutralnie. WIG20 tracił bowiem na starcie symboliczne 0,2 proc. i oscylował przy 1913 pkt. Poranny spokój na GPW wspierały rynki zagraniczne. Nikkei225 spadł w środę o 0,4 proc., a S&P500 zwyżkował we wtorek o symboliczne 0,2 proc. Otwarcie sesji na giełdach europejskich też było neutralne – francuski CAC40 zyskiwał 0,2 proc., podobnie jak niemiecki DAX, który miał za sobą trzy dni spadków i odbicie od oporu 10 5000 pkt.
Mimo utrzymującego się spokoju zagranicą i braku ważnych publikacji makroekonomicznych, WIG20 zaczął zniżkować. Głównym ciężarem dla indeksu były w pierwszej fazie sesji akcje: Orange Polska, PKO BP i Asseco Poland, które taniały o ponad 1,5 proc. W efekcie na półmetku środowego handlu indeks blue chips padał o 0,8 proc. do 1901 pkt. i był drugim po Athex Comp najsłabszym wskaźnikiem na kontynencie. Pierwsza ataki na techniczne wsparcie 1900 pkt. udało się wybronić, ale popołudniowa fala wyprzedaży okazała się już zbyt silna. Ataki podaży spotęgowało kiepskie otwarcie sesji na Wall Street. Indeks S&P500 spadał bowiem po godzinie handlu o 0,4 proc. W efekcie pod koniec sesji WIG20 wyznaczył sesyjne minimum 1887 pkt., co jest najniższym pułapem od 10 marca. Ostatecznie indeks blue chips spadł w środę o 1,25 proc. do 1892 pkt. Była to szósta z rzędu spadkowa sesja. Po raz ostatni taka seria zdarzyła się na przełomie grudnia i stycznia. Seria siedmiu spadkowych dni na WIG20 nie zdarzyła się natomiast od czerwca 2015 r.
Z technicznego punktu widzenia spadek poniżej wsparcia 1900 pkt. w cenach zamknięcia jest sygnałem sprzedaży. Zniżka wpisuje się niestety w scenariusz zmiany trendu ze wzrostowego na spadkowy i ruch w kierunku 1800 pkt. Trudno jednak uwierzyć, że rynek bez żadnej "walki" odda silne wsparcie. Zwłaszcza, że pozostałe segmenty GPW są w całkiem niezłej kondycji. Podczas gdy WIG20 notował w środę ponad 1-proc. spadek, indeksy mWIG40 i sWIG80 traciły tylko po 0,5 proc. i 0,2 proc. Ponadto na szerokim rynku aż 12 spółek ustanowiło wczoraj roczne maksimum notowań. Mowa o firmach: Astarta, FAM, Lokum, LSI Software, MFO, Quantum Software, Silvano, Soho Development, Żywiec, Inpro, Novita i Pekabex. Niewykluczone więc, że "czarna seria" zostanie w czwartek przerwana i dojdzie do próby obrony 1900 pkt. Wiele zależeć może od nastrojów po dzisiejszym, wieczornym komunikacji po posiedzeniu FOMC.