Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 05.07.2017 15:48 Publikacja: 05.07.2017 15:48
Foto: ROL
W jednym z ostatnich "Przeglądów strategii funduszowych" publikowanych przez bossafund.pl przekonujecie, że kupowanie jednostek uczestnictwa funduszy kiedy są drogie przynosi zdecydowanie wyższe stopy zwrotu nić kupowanie ich, gdy są tanie. To dość rewolucyjna teza.
To prawda. Problem z kupowaniem w "dołku" polega na tym, że trzeba ten "dołek" znaleźć. Zwłaszcza, że najbardziej zależy nam nie tyle na samym "dołku", ile na następującym po nim odbiciu. Z przeprowadzonej przez nas symulacji wynika, że kupowanie jednostek funduszu akcji, których wycena spada poniżej minimum z wybranego okresu - a sprawdziliśmy to dla różnych przedziałów czasowych - w nadziej, że właśnie zbliża się "dołek" przynosi nieporównanie gorsze wyniki, niż kupowanie jednostek, kiedy ich wycena przekracza maksimum z ostatnich X dni, a więc w czasie, gdy - przynajmniej teoretycznie - zbliża się "górka".
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Zawirowania geopolityczne coraz mocniej wpływają na biznes giełdowych spółek. Niektóre całkowicie zmieniają prof...
Fatalna postawa banków przeszkodziła w odbiciu krajowych indeksów.
Największy polski ubezpieczyciel będzie w tym roku wyjątkowo hojny. Wypłaci akcjonariuszom niemal 4 mld zł. W ty...
W końcówce tygodnia inwestorzy nie wykazali zbyt dużej ochoty do zakupów krajowych akcji. Mieli swoje powody.
We wtorek po południu wycena dolara spadła poniżej 3,60 zł. Bardziej jest to jednak efekt słabego dolara niż sil...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas