Indeksy w Nowym Jorku zaczęły sesję na niewielkich plusach. Przy pustym kalendarzu makroekonomicznym głównym czynnikiem decydującym o temperaturze rynku były wyniki amerykańskich spółek. Wczoraj po sesji na Wall Street dobrymi wynikami pochwaliły się Google i IBM. Na zamknięciu Google podrożało dziś 5,52 proc., a IBM 4,41 proc. Dziś późnym wieczorem swoje wyniki przedstawi Apple. Prognoza zakłada 13,44 dol zysku na akcję oraz 52 mld dol. przychodów w czwartym kwartale roku.

Ważnym czynnikiem uspokajającym rynki było przegłosowanie w Izbie Reprezentantów tymczasowego zawieszenia limitu zadłużenia. Kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów przyjęła stosowne prawo stosunkiem głosów 285 do 144. Limit rządowego zadłużenia ustalony na poziomie 16,4 bilionów do.. został zawieszony do 19 maja. Pozwoli rządowi płacić rachunki i odłożyć na pewien czas walkę w sprawie podatków i wydatków budżetowych.

Niepokojącym sygnałem byłą dziś informacja, że kolejna instytucja ścina prognozy dla światowej gospodarki. Dziś po południu Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył swoje prognozy wzrostu gospodarczego dla światowej gospodarki w latach 2013-2014 po 0,1 proc. i prognozuje, że będzie ona rozwijać się w tym roku w tempie 3,5 proc., natomiast w 2014 wzrost przyspieszy do 4,1 proc.. obniżył swoje prognozy wzrostu gospodarczego dla światowej gospodarki w latach 2013-2014 po 0,1 proc. i prognozuje, że będzie ona rozwijać się w tym roku w tempie 3,5 proc., natomiast w 2014 wzrost przyspieszy do 4,1 proc.

Dobre wyniki spółek jednak przeważyły i na finiszu główne indeksy Wall Street odnotowały zwyżki. Dow Jones zyskał 0,49 proc., technologiczny Nasdaq wzrósł 0,33 proc., a indeks szerokiego rynku zwyżkował 0,15 proc. Końcowe wartości indeksów są najwyższe od 5 lat.