Nadzieję, że rzeczywiście uda się giełdom wyrwać z marazmu w którym trwają od początku tygodnia specjaliści upatrują w odczytach indeksów PMI. Przed sesją poznaliśmy odczyt tego wskaźnika z Chin. PMI określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w lipcu 2013 roku 47,7 pkt. wobec 48,2 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Wynik ten jest słabszy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się odczytu na poziomie 48,2 pkt.
Tym samym WIG20 na starcie notowań stracił 0,6 proc. Lepiej poradziły sobie inne europejskie rynki. Niemiecki DAX urósł o 0,2 proc. Francuski CAC40 zyskiwał 0,4 proc. Inwestorzy pozytywnie przyjęli dane PMI z Francji, które okazały się zdecydowanie lepsze od oczekiwań. Przed nami jeszcze dane PMI z Niemiec.
Mieszane nastroje panowały wczoraj także w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj inwestorzy za oceanem żyli przede wszystkim wynikami finansowymi spółek. Te jednak były aż tak dobre aby zachęcić graczy do bardziej zdecydowanych zakupów. W efekcie tego S&P500 spadł wczoraj o 0,22 proc. jednak już Dow Jones Industrial wzrósł o 0,15 proc.
Na rynkach azjatyckich mocno stracił Sensex, który spadł o 1,3 proc. Nikkei stracił 0,3 proc.
Dziś kolejny dzień wyników finansowych spółek za II kw. Przed sesją poznaliśmy rezultaty osiągnięte przez TP, która w ostatnim czasie przy okazji wyników zaskakiwała inwestorów. I tym razem wyniki odbiegały od oczekiwań rynkowych. Zysk netto spółki w II kw. wyniósł 76 mln zł. Analitycy spodziewali się zarobku na poziomie 96 mln zł. Firma poinformowała także, że w ciągu kilku miesięcy obecny prezes Telekomunikacji Polskiej Maciej Witucki odejdzie ze stanowiska. Zastąpić ma go Bruno Duthoit. Dziś na początku dnia akcje firmy były przeceniane o 4 proc.