Indeks blue chips rozpoczął ostatnią przedświąteczną sesję z poziomu 1880 pkt, a więc 0,3 proc. powyżej wtorkowego zamknięcia. Po 15 minutach handlu obroty wynosiły zaledwie 12 mln zł, co zapowiadało, że ten dzień nie będzie upływał pod znakiem nadmiernej aktywności inwestorów. Nie ma się zresztą czemu dziwić – nadchodzące dni wolne od pracy zawsze "rozleniwiają" inwestorów, którzy nie chcą dokonywać żadnych istotnych zmian w portfelach przed dłuższą przerwą od handlu.
Warto zauważyć, że symboliczna zwyżka WIG20 na starcie środowej sesji wypadała blado przy tym, co działo się na zachodzie Europy. Hiszpański IBEX35, francuski CAC40 i niemiecki DAX zyskiwały rano po 1,5 proc., choć wielkość obrotów też była na tych rynkach wyraźnie niższa od przeciętnej.
Mimo dobrych nastrojów na większości giełd Starego Kontynentu i opublikowanych o 10.00 danych o listopadowym bezrobociu w Polsce (9,6 proc. wobec oczekiwań na poziomie 9,7 proc.), WIG20 nie zdołał powiększyć znacznie swojego dorobku. Największe odchylenie notowań w górę, licząc od ceny otwarcia, wyniosło zaledwie 7,5 pkt. Poziom 1887,5 pkt jest tym samym najwyższym pułapem w trwającej od siedmiu sesji korekty trendu spadkowego. Środowa sesja zamknęła się ostatecznie symboliczną zwyżką kursu indeksu blue chips o 0,3 proc. do 1879 pkt. Dobra passa byków została podtrzymana. Z punktu widzenia analizy technicznej, dla WIG20 najbliższym oporem jest 1900 pkt, a wsparciem okolica 1850 pkt. Warto zauważyć, że trwająca zwyżka indeksu to tylko korekta w trendzie. Kolejne korpusy dziennych świec są coraz mniejsze, co niestety może świadczyć o spadającej sile popytu. Zejście poniżej 1850 pkt, a następnie 1800 pkt zwiększyłoby ryzyko kontynuacji negatywnej tendencji. Z kolei wyjście ponad 1900 pkt mogłoby dać impuls do zwyżki w kierunku 2000 pkt. Zlokalizowany tu opór ma istotne znaczenie. Jego przebicie zmieniłoby średnioterminowe postrzeganie WIG20 ze spadkowego na bardziej neutralne.
Jeśli chodzi o spółki, to podczas środowej sesji na pozytywne wyróżnienie zasłużyło czterech emitentów, których papiery podrożały do rocznych maksimów. Mowa o firmach: Efekt, Mennica, Oponeo.pl i Voxel. Warto jeszcze dodać, że silne, ponad 6-proc. zwyżki notowały po południu: Elzab, Pegas, Integer, Open Finance i Interbud Lublin. Dla porównania najsłabszymi podmiotami na GPW były w środę: Hawe, Cormay, Bioton, Indykpol, Police i Rawlplug. Akcje całej szóstki taniały po ponad 3,5 proc. Ponadto ceny papierów aż 12 emitentów osiągnęły roczne minima. Mowa m. in. o firmach: Comperia, Kopex i Libet.