Początek roku na światowych rynkach akcji zaczął się fatalnie. Znów przypomniały o sobie Chiny. W czwartek handel na giełdzie w Szanghaju został wstrzymany po zaledwie 30 minutach notowań. Shanghai Composite w tak krótkim czasie zdążył stracić ponad 7 proc. Przypomnijmy, że notowania na tamtejszej giełdzie zostały zawieszone już drugi raz w tym tygodniu. Przecena akcji w Państwie środka rozlała się na wszystkie europejskie parkiety.
Po dniu przerwy związanym z Dniem Trzech Króli do handlu powrócili inwestorzy w Warszawie. Notowania w przy ul.Książęcej rozpoczęły się z dużą luka spadkową. Tym samym, w pierwszych minutach handlu WIG20 znalazł się poniżej grudniowego wsparcia na poziomie 1745,97 pkt i jest najniżej od 6 lat. Wydaje się, że „sukcesem" byków podczas dzisiejszej sesji będzie wypchnięcie notowań powyżej tego wsparcia. Szeroki WIG traci natomiast 1,9 proc. Rano najlepiej radzą sobie małe i średnie spółki, których indeksy zniżkują o ponad 1 proc. Na Zachodzie sytuacja nie wygląda lepiej. Na starcie sesji niemiecki DAX traci 2,85 proc. natomiast francuski CAC40 zniżkuje o 2,5 proc.
W gronie największych warszawskich emitentów rano najmocniej na czerwono świecą akcje Tauronu, Energi i KGHM. Na symbolicznym plusie znajdują się jedynie akcje PGNiG.
a rynku walutowym obserwujemy umocnienie się złotego względem głównych walut. Dolar wyceniany jest na 4,03 zł natomiast euro kosztuje 4,34 zł.