Inauguracja tygodnia na warszawskim parkiecie ułożyła się po myśli kupujących. Poniedziałkową sesję wszystkie główne warszawskie indeksy zakończyły na plusie. Najlepiej wypadł WIG20, który zyskał 1,2 proc. Tym samym wyznaczony został nowy lokalny szczyt w cenach zamknięcia (2179 pkt). Cieszyć mogą również duże obroty, które dla szerokiego WIG wyniosły ponad 1,2 mld zł.
Od początku wtorkowych notowań na GPW dominuje kolor czerwony. Pół godziny po starcie notowań indeks blue chips traci 0,5 proc. i jest na poziomie 2168 pkt. Inwestorów, którzy interesują się analizą techniczną spadki nie powinny jednak dziwić, bowiem zarówno wskaźnik RSI, jak i oscylator stochastyczny przez dłuższy czas są wykupione, co może zwiastować realizację zysków.
Na otwarciu notowań również na innych giełdach na Starym Kontynencie dominuje kolor czerwony. Spadki na głównych zachodnioeuropejskich parkietach są jednak mniejsze niż w Warszawie.
Festiwal wyników za IV kwartał nabiera tempa. Przed sesja swoje rezultaty podał m.in. Bank Handlowy. Według wstępnych danych w IV kwartale zarobił na czysto 130,3 mln zł, wobec 140,9 mln zł rok wcześniej. Inwestorzy neutralnie odebrali wyniki kredytodawcy. Na otwarciu sesji walory banku traciły 0,3 proc., do 81,28 zł. Wynikami pochwalił się również Unimot, który w IV kwartale wypracował 9,9 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 4,2 mln zł rok wcześniej. Od rana walory spółki świecą na zielono. Pół godziny po starcie notowań drożały o 2,4 proc., do 64,5 zł.
Rano na rynku walutowym złoty umacnia się w stosunku do dolara, który kosztuje 4,05 zł i osłabia się wobec euro, wycenianego na 4,31 zł.