20 marca późnym wieczorem zaproponowała uruchomienie ogólnej klauzuli korekcyjnej w ramach paktu stabilności i wzrostu, by rządy krajów UE mogły reagować na pandemię. Komisja uważa, że warunki uruchomienia ogólnej klauzuli korekcyjnej zostały spełnione, po raz pierwszy od jej wprowadzenia w 2011 r. w ramach reformy paktu stabilności i wzrostu zwanej „sześciopakiem”, po doświadczeniach zdobytych z czasu kryzysu gospodarczo-finansowego na świecie. Klauzula nie zawiesza procedur w ramach paktu stabilności i wzrostu. Umożliwi Komisji i Radzie wprowadzenie niezbędnych środków koordynacji polityki w ramach paktu, ale z pominięciem zobowiązań budżetowych, które w normalnym przypadku miałyby zastosowanie do państw członkowskich.

„Pozwoli to krajom członkowskim podejmować działania odpowiednie do kryzysu, z odstąpieniem od wymogów budżetowych, które normalnie miałyby zastosowanie w ramach europejskich ram fiskalnych” — stwierdziła Komisja. Unijne przepisy wymagają zmniejszania deficytów budżetowych aż zostaną zlikwidowane albo powstanie nadwyżka i do redukowania co roku poziomu zadłużenia finansów publicznych aż zmaleje do 60 proc. PKB lub poniżej.

Włochy mają ogromne trudności ze zmniejszeniem tego długu wynoszącego 137 proc. PKB z powodu małego wzrostu gospodarki i dodatkowych wydatków na walkę z epidemią. — Włoski rząd będzie mógł włożyć w gospodarkę tyle pieniędzy ile trzeba. Normalne reguły budżetowe, np. dotyczące długu, nie będą mieć zastosowania na tym etapie — powiedziała Ursula von der Leyen, cytowana przez „Corriere della Sera”.

Po zatwierdzeniu propozycji Komisji przez ministrów finansów UE na ich najbliższej sesji wydatki rządów na walkę z koronawirusem nie będą uwzględniane w wyliczeniach przez Komisję ich deficytu budżetowego i zadłużenia — pisze Reuter.