Lubuskie wsparło instytucje otoczenia biznesu

Region część pieniędzy z lokalnego programu operacyjnego przeznaczył na rozwój regionalnych i lokalnych instytucji otoczenia biznesu. Niemal wszystkie środki na ten cel (38 mln zł) pochodzące z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego rozdysponowano w latach 2009 – 2010 na podstawie listy Indykatywnego Planu Inwestycyjnego. Dofinansowanie uzyskały wówczas projekty mające na celu dokapitalizowanie funduszy pożyczkowych i funduszy poręczeń kredytowych.

Środki na pożyczki

– Prawie 30 mln zł przeznaczyliśmy na dokapitalizowanie Lubuskiego Funduszu Pożyczkowego, Lubuskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych oraz funduszy lokalnych: Funduszu Pożyczkowego w Dobiegniewie i w Żarach. Wszystkie cztery, które są konkurencyjne w stosunku do innych instytucji finansowych i bankowych, osiągają wysokie standardy i wskaźniki, umożliwiając w ten sposób lubuskim firmom realizację ważnych projektów inwestycyjnych – mówi „Rz" Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego.

Szkolą i doradzają

Dodatkowo w 2010 r. ogłoszono konkurs o dotacje dla instytucji otoczenia biznesu, których celem jest wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw m.in. poprzez doradztwo, szkolenia i konsulting.

Odrębna pula

Dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej realizowane są również (poza pożyczkami i poręczeniami) projekty o innym charakterze. Ich celem jest pośrednie wsparcie przedsiębiorców. Funkcję pośredników pełnią m.in. takie instytucje, jak Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej, Zachodnia Izba Przemysłowo-Handlowa w Gorzowie Wielkopolskim i Uniwersytet Zielonogórski.

Wykorzystując środki z programu regionalnego, dbają one o tworzenie przyjaznych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej. Pośrednicy wspierają małych i średnich przedsiębiorców poprzez świadczenie im różnego rodzaju usług szkoleniowych i doradczych.

Uniwersytet Zielonogórski otrzymał pieniądze na projekt „Centrum logistyczne parku naukowo-technologicznego i platformy na rzecz nauki i gospodarki". Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej – na nową siedzibę i wdrożenie informatycznej platformy komunikacyjnej, a Zachodnia Izba Przemysłowo-Handlowa w Gorzowie Wielkopolskim na utworzenie Regionalnego Centrum Przedsiębiorczości.

Dodatkowa pula

Na rozwój instytucji wspierających działalność małych i średnich firm i dokapitalizowanie pośredników finansowych region przeznaczył też dodatkowo 20 mln zł z krajowej rezerwy wykonania.

– Zrobiliśmy to z uwagi na zainteresowanie mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Szczególnie ważna jest wartość dodana, jaką niesie pomoc zwrotna. Gdy pieniądz krąży w obiegu gospodarczym, może być wielokrotnie zainwestowany. Wtedy również rezultaty mogą być zwielokrotnione – tłumaczy marszałek Polak.

Konkurs na kolejne projekty, których celem będzie pośrednie wsparcie firm z sektora MŚP poprzez pożyczki i poręczenia, zostanie rozpisany w trzecim kwartale bieżącego roku.

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora cyklu „Pieniądze z Unii" Artura Osieckiego a.osiecki@rp.pl

Pomoc na start, ale i rozwój przedsiębiorstwa

Z pożyczek korzystają zarówno nowe firmy, jak i już dobrze na nim osadzone.

Pierwszy przypadek dotyczy firmy Energy Studio z Gorzowa Wielkopolskiego. To studio fitness w galerii handlowej Park 111, do którego dzięki pożyczce z Lubuskiego Funduszu Pożyczkowego zakupiono sprzęt do ćwiczeń. – W ten sposób mogłem zrealizować marzenia o własnej firmie. Zakupiłem wysokiej klasy sprzęt do ćwiczeń i wiem, że moja firma dotrzymuje kroku najlepszym na rynku – mówi Mateusz Starczewski, właściciel studia.

Z pożyczek oferowanych przez LFP i to od 2005 r. korzysta też firma Kelman – Meble sprzedająca meble w sklepach w Nowej Soli i Legnicy oraz przez Internet. Obecnie korzysta z dwóch pożyczek, które otrzymała na rozbudowę salonu meblowego w Nowej Soli oraz remont jego starej części. – Firma prowadzi działalność od 18 lat. Pierwszy raz z oferty Lubuskiego Funduszu Pożyczkowego skorzystała kilka lat temu. Jasne warunki, brak ukrytych opłat i szybkie przekazanie pieniędzy skłoniło nas do wzięcia dwóch kolejnych pożyczek inwestycyjnych – mówi Monika Włodarczyk, główna księgowa Kelman-Meble.

Opinia dla „Rz"