ESG ważne dla konsumentów

Coraz więcej osób deklaruje, że jest skłonnych zapłacić więcej za produkty uwzględniające zrównoważony rozwój, natomiast w praktyce barierą jest siła nabywcza Polaków, wciąż mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej.

Publikacja: 01.03.2022 22:51

Prawie 60 proc. osób uważa, że przedsiębiorstwa są zobowiązane do zapewnienia im możliwości wyboru p

Prawie 60 proc. osób uważa, że przedsiębiorstwa są zobowiązane do zapewnienia im możliwości wyboru produktów powstających zgodnie z zasadami ESG Igisheva Maria/shutterstock

Trwająca już od dwóch lat pandemia istotnie wpłynęła na wydatki konsumentów. Zmiany zaszły nie tylko w strukturze, ale też świadomości kupujących.

Coraz wyraźniej widać, że kryteria zakupów nie ograniczają się wyłącznie do ceny czy jakości: znaczenie zyskuje aspekt ESG, czyli to, w jaki sposób dany produkt czy usługa wpływają na środowisko (produkcja, użytkowanie, utylizacja), czy producent nie wykorzystuje swoich pracowników, jak traktuje lokalną społeczność oraz czy respektowane są prawa udziałowców i inne zasady ładu korporacyjnego.

Bariera dochodowa

Istotność kryteriów zakupowych związanych z ESG jest zauważalna w badaniach EY Future Consumer Index.

– Wynika z nich, że 50 proc. polskich respondentów jest skłonne zapłacić dodatkowo za produkty uwzględniające zrównoważony rozwój, a 42 proc. deklaruje, że będzie zwracać więcej uwagi na wpływ ich zakupów i konsumpcji na środowisko – komentuje Grzegorz Przytuła, associate partner EY-Parthenon, ekspert sektora handlu i produktów konsumenckich EY.

Zaznacza, że ograniczony dochód rozporządzalny i wzrastająca inflacja powodują, iż próg skłonności do zapłaty za produkty zgodne z ESG jest w Polsce nadal wysoki. Siła nabywcza Polaków wciąż jest mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej. 90 proc. ankietowanych twierdzi, że wysoka cena zniechęca ich do kupowania zrównoważonych produktów.

Konsumenci deklarują natomiast, że są skłonni nie tylko wydawać więcej na produkty zgodne ze zrównoważonym rozwojem, ale też podejmować czynności w ramach gospodarstw domowych, które przekładają się na ochronę środowiska – niemniej następuje to głównie wtedy, gdy takie działania pozwalają zaoszczędzić pieniądze.

Wiele zatem wskazuje, że obecnie głównym ograniczeniem rozwojowym dla produktów ESG jest aspekt dochodowy. – Negatywny wpływ tego czynnika może zostać dodatkowo wzmocniony przez obecny konflikt w Ukrainie oraz związany z nim strach i niepewność o finanse. Historycznie jedną z sił napędowych był dochód rozporządzalny gospodarstw domowych – podkreśla Grzegorz Przytuła.

Konkurencyjna przewaga

Wzrost istotności kryteriów ESG jest napędzany nie tylko większą świadomością społeczną, ale również nadchodzącymi zmianami związanymi z legislacją. W 2024 r. raportowanie według standardów ESG będzie obejmowało także duże firmy, czyli zatrudniające powyżej 250 osób.

– Wprowadzenie standardów pozwoli klientom porównywać dostawców na podstawie wspólnych kryteriów i metod raportowania. Firmy już wdrażają nowe zasady, co przyspiesza szerzenie się świadomości o ESG w Polsce – mówi przedstawiciel EY.

Również Iwona Ryniewicz, dyrektor komunikacji i strategii marketingowej w mBanku, podkreśla, że kwestie związane z ESG stają się dla konsumentów coraz ważniejsze. Wskazuje na raport firmy Inquiry z lipca 2021 r. Wynika z niego, że informacja o tym, iż producent działa zgodnie z zasadami ESG, jest już ważna dla 62 proc. konsumentów.

– Nadal odsetek ten jest wprawdzie niższy od wyników z krajów Europy Zachodniej, ale systematycznie wzrasta. Według badania IPSOS COVID 365+, z marca 2021 r., ważność takich cech produktu, jak ekologiczność czy skład, wzrosła w ciągu ostatniego roku o 20–30 proc. – podkreśla Iwona Ryniewicz. Dodaje, że o tym trendzie wiedzą także same przedsiębiorstwa i przykładają coraz większą uwagę do kwestii prowadzenia zrównoważonego biznesu. A to sprawia, że informacja na ten temat staje się obszarem konkurencji rynkowej.

– Co tylko cieszy, bo wzrost świadomości klientów i firm, w prosty sposób przekłada się na ich bardziej ekologiczne działania – podsumowuje przedstawicielka mBanku.

Polska vs. świat

Z badania EY wynika, że dla 41 proc. Polaków zrównoważony rozwój jest ważny przy podejmowaniu decyzji zakupowych. Taki sam odsetek uzyskano w badaniu uwzględniającym odpowiedzi w ujęciu globalnym. Z kolei 55 proc. Polaków deklaruje, że będzie zwracać większą uwagę na wpływ tego, co kupuje, na środowisko naturalne. To o 9 pkt proc. mniej niż średnia światowa. Natomiast 47 proc. rodaków uważa, że produkty powstające zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju kosztują zbyt wiele. Jest to zbieżne z opinią przeciętnego konsumenta na naszym globie.

Jak konkretnie Polacy włączają się w działania związane z ESG?

Aż 92 proc. stara się oszczędzać wodę wobec 81 proc. średniej światowej. 80 proc. deklaruje redukcję emisji zanieczyszczeń. To o 8 pkt proc. więcej niż średnia światowa. Oszczędność energii deklaruje natomiast aż 90 proc. ankietowanych Polaków, czyli o 5 pkt proc. więcej, niż wynosi wynik dla świata.

W tych trzech obszarach wypadamy zatem stosunkowo dobrze na tle przeciętnych globalnych wyników. Natomiast odsetek konsumentów płacących więcej za produkty mające mniejszy wpływ na środowisko jest w Polsce niższy niż średnia globalna. Jest to odpowiednio: 37 proc. (Polska) i 44 proc. (świat). Podobnie w przypadku zakupu produktów wytwarzanych w sposób uwzględniający zrównoważony rozwój. W Polsce jest za nie skłonne zapłacić więcej 35 proc. ankietowanych, podczas gdy średnia globalna jest o 9 pkt proc. wyższa i sięga 44 proc.

Przedsiębiorstwa nie mają wyjścia, muszą już teraz uwzględnić w swojej działalności zrównoważony rozwój i nie zostawiać tych kwestii na później. 59 proc. konsumentów uważa, że przedsiębiorstwa są wręcz zobowiązane do zapewnienia im możliwości wyboru tego typu produktów i usług. Z kolei 72 proc. ocenia, że marki są zobowiązane do inwestowania w zrównoważoną produkcję. Natomiast 56 proc. ankietowanych uważa, że firmy muszą się upewniać, że ich dostawcy spełniają wysokie standardy pod względem środowiskowym i społecznym.

Etyka i przestrzeganie praw człowieka przekładają się na realne decyzje biznesu, inwestorów i konsumentów. Dobrze obrazuje to trwający właśnie bojkot rosyjskich towarów w sklepach oraz wyprzedaż tamtejszych aktywów na rynkach finansowych w obliczu trwającej już kolejny dzień agresji Rosji na Ukrainę.

Trwająca już od dwóch lat pandemia istotnie wpłynęła na wydatki konsumentów. Zmiany zaszły nie tylko w strukturze, ale też świadomości kupujących.

Coraz wyraźniej widać, że kryteria zakupów nie ograniczają się wyłącznie do ceny czy jakości: znaczenie zyskuje aspekt ESG, czyli to, w jaki sposób dany produkt czy usługa wpływają na środowisko (produkcja, użytkowanie, utylizacja), czy producent nie wykorzystuje swoich pracowników, jak traktuje lokalną społeczność oraz czy respektowane są prawa udziałowców i inne zasady ładu korporacyjnego.

Pozostało 91% artykułu
Materiał partnera
AI w ESG: wielkie nadzieje, sporo niepewności
Materiał partnera
Jak sfinansować transformację ESG w polskich firmach?
Materiał partnera
ESG w łańcuchu dostaw: edukacja jest ważna, ale potrzebne jest też wsparcie regulacyjne
Materiał partnera
ESG w centrum uwagi polityków i biznesu
Materiał partnera
Cyfryzacja służby zdrowia? Tak, ale bez pochopnych decyzji