Wynik finansowy netto PTE, które zarządzają funduszami emerytalnymi, za trzy miesiące tego roku (197 mln zł) był o ponad 30 mln zł wyższy niż rok wcześniej – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego.
Zysk miały wszystkie PTE z wyjątkiem jednego. Axa miała ponad 2 mln straty. Co ciekawe, po I kwartale 2007 r. była na plusie. W przypadku tego towarzystwa w I kwartale koszty wynikające z zarządzania funduszem były o 3,7 mln zł wyższe niż jego przychody. Axa w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku wydała ponad 2 mln więcej na akwizycję oraz ponad 3 mln zł więcej na promocję i marketing. O ponad milion były też wyższe ogólne koszty zarządzania PTE, w których mieszczą się m.in. wynagrodzenia. Axa należy do najbardziej aktywnych towarzystw pod względem zdobywania klientów konkurencji.
W I kwartale towarzystwa miały o 15 proc. wyższe przychody niż w I kwartale 2007 r. i wyniosły one 463,4 mln zł. Prawie 300 mln zł to przychody z opłaty pobieranej od składki wpłacanej przez klientów.
Koszty związane z zarządzaniem OFE wzrosły mniej niż przychody, bo o 9 proc., do 241 mln zł. Spadły natomiast koszty obowiązkowe. Najbardziej wzrósł poziom m.in. kosztów związanych z akwizycją oraz marketingiem i promocją. Odpowiednio o 23 i 22 proc., do 87 i 8,5 mln zł. Wydatki na akwizycję znacząco zwiększyło największe towarzystwo CU oraz Pocztylion-Arka i Generali. Obniżyły z kolei PTE Polsat i Allianz.
Na reklamę dużo więcej wydała Axa, Allianz, Aegon oraz Pocztylion-Arka. Koszty ogólne zarządzania PTE najmocniej wzrosły w przypadku ING, Axy i Nordei. Pierwsze z nich prawie dwukrotnie podniosło wynagrodzenia. I tak nie są one jednak wysokie (nieco ponad 1 mln zł). Wiele zależy od liczby osób zatrudnionych w PTE, a różnice są dość duże. Najwięcej na pensje wydaje PZU – ponad 4 mln zł. Najmniej zaś Skarbiec-Emerytura – ponad 400 tys. zł.