Prezydenci o energetyce i polityce

Prezydenci Azerbejdżanu, Gruzji, Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Ukrainy. Kolejny raz dyskutować będą o nowym ropociągu do Europy i wspólnej budowie rafinerii na Ukrainie. Inwestycje te pozostają w sferze planów

Publikacja: 21.05.2008 03:33

Prezydenci o energetyce i polityce

Foto: Rzeczpospolita

Dyskusję głów państw o bezpieczeństwie energetycznym zdominuje temat rurociągu do transportu kaspijskiej ropy, którego budowa – zapowiadana od lat – teraz ma szansę na realizację. Pojawi się też temat powstania na Ukrainie rafinerii, która miałaby tę ropę przerabiać, choć dotąd wydawał się tylko wstępnym pomysłem prezydenta Wiktora Juszczenki. Jednak raczej żadne nadzwyczajne wydarzenia w Kijowie 22 i 23 maja nie nastąpią.

– Na szczycie zostanie zaprezentowana wstępna analiza rynkowa oraz dotycząca lokalizacji rafinerii, wielkości przerobu ropy i kapitału inwestycyjnego – mówi „Rz“ Fant Di, rzecznik Ministerstwa ds. Paliw i Energetyki Ukrainy. – Bierzemy pod uwagę budowę zakładu na południu (pod Odessą) lub na zachodzie (pod Brodami). Rafineria jest potrzebna i dobrze by było, gdyby w tym przedsięwzięciu uczestniczyły koncerny mające dostęp do tego surowca – dodaje.

Najpewniej oprócz Ukraińców zainteresowana budową rafinerii byłaby azerska firma SOCAR. Być może jej przedstawiciele nawet taką deklarację złożą. Trudno jednak oczekiwać podobnej ze strony największego polskiego producenta paliwa, PKN Orlen. Dla spółki lokalizacja takiego zakładu w Brodach byłaby niekorzystna, bo paliwo z niego mogłoby być dostarczane na południe Polski i stanowić konkurencję dla orlenowskiego. W niedawnej rozmowie z „Rz“ szef PKN Wojciech Heydel stwierdził wręcz, że najpierw potrzebne są analizy, czy w tym regionie potrzebna jest nowa rafineria. – Jeśli Ukraina zdecyduje budować rafinerie pod Brodami, oznacza to, że paliwo będzie przeznaczać na rynek wewnętrzny, pod Odessą – na eksport – mówi Mychajlo Honczar, ukraiński ekspert.

Spotkanie w Kijowie będzie także poświęcone koncepcji utworzenia nieformalnej wspólnoty państw dysponujących surowcami energetycznymi w regionie mórz Bałtyckiego, Czarnego i Azowskiego. Przywódca Ukrainy przesłał wszystkim prezydentom wstępną koncepcję powołania takiej wspólnoty, a także przekazał ją do Komisji Europejskiej. Na razie jest mało konkretna i – jak się wydaje – sceptycznie została przyjęta w Brukseli. Nie wiadomo czemu miałaby służyć i jaką rolę pełnić. – Do wspólnoty zapewne dołączą takie kraje, jak Azerbejdżan, Gruzja, Polska, Ukraina i kraje bałtyckie – mówi Honczar. – Powodzenie tego przedsięwzięcia będzie zależało od tego, czy jego koncepcja nie koliduje np. z ideą GUAM lub zasadami europejskiego bezpieczeństwa energetycznego. Zatem wpływ na jej powołanie będzie miała także opinia Brukseli.

Szczyt prezydentów w Kijowie będzie kolejnym tego typu. Spotkania zaproponował Lech Kaczyński. Pierwsze w maju 2007 r. w Krakowie zakończyło się sporym sukcesem. Przywódcy Azerbejdżanu, Gruzji i Litwy oficjalnie poparli plan budowy ropociągu przez Ukrainę i Polskę. A za politycznymi deklaracjami poszły oficjalne decyzje narodowych firm z tych państw, które przystąpiły do spółki Sarmatia, przygotowującej projekt budowy rurociągu. Azerowie zadeklarowali, że będą dostarczać ropę. Stąd przyśpieszenie prac nad biznes-planem. Prezydent Polski, organizując pierwszy szczyt energetyczny liczył, że do udziału w nim skłoni także lidera Kazachstanu. Nursułtan Nazarbajew nie przyjechał jednak ani do Krakowa, ani na następne spotkania. Przysłał tylko obserwatora. Kazachów łączy współpraca energetyczna z Rosją, więc oficjalnie nie poparli planu budowy ropociągu przez Ukrainę i Polskę. Byłby on konkurencją dla dróg eksportu surowca z Kazachstanu wiodących właśnie przez Rosję.

Dyskusję głów państw o bezpieczeństwie energetycznym zdominuje temat rurociągu do transportu kaspijskiej ropy, którego budowa – zapowiadana od lat – teraz ma szansę na realizację. Pojawi się też temat powstania na Ukrainie rafinerii, która miałaby tę ropę przerabiać, choć dotąd wydawał się tylko wstępnym pomysłem prezydenta Wiktora Juszczenki. Jednak raczej żadne nadzwyczajne wydarzenia w Kijowie 22 i 23 maja nie nastąpią.

– Na szczycie zostanie zaprezentowana wstępna analiza rynkowa oraz dotycząca lokalizacji rafinerii, wielkości przerobu ropy i kapitału inwestycyjnego – mówi „Rz“ Fant Di, rzecznik Ministerstwa ds. Paliw i Energetyki Ukrainy. – Bierzemy pod uwagę budowę zakładu na południu (pod Odessą) lub na zachodzie (pod Brodami). Rafineria jest potrzebna i dobrze by było, gdyby w tym przedsięwzięciu uczestniczyły koncerny mające dostęp do tego surowca – dodaje.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli