Mimo znakomitej sytuacji na rynku pracy w Polsce wciąż aktywnych zawodowo jest tylko 57 proc. dorosłych osób. To o ok. 10 pkt procentowych mniej niż w krajach starej UE. – Jeśli chcielbyśmy dogonić UE pracować powinno dodatkowo ponad 2,6 mln osób – mówi Wiktor Wojciechowski, ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.
FOR i Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych przedstawiły raport „Co zrobić, aby więcej Polaków pracowało”. Z obliczeń Wojciechowskiego, autora raportu, wynika, iż dodatkowe przychody sektora finansów publicznych wynikające z pracy tych 2,6 mln osób równałyby się kwocie, którą w tym roku budżet państwa dopłaci do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. – Rząd nie powinien się koncentrować na reformach cząstkowych, a przeprowadzić całościowe zmiany – mówi Wojciechowski. Jego zdaniem najważniejszą i najpilniejszą kwestią jest dokończenie reformy emerytalnej. Wojciechowski przypomina, iż wypłata świadczeń osobom z jednego tylko rocznika to ok. 8 mld zł. – To, że już przedłużyliśmy wypłatę wcześniejszych emerytur o dwa, lata spowodowało wydatek ok. 16 mld zł – wylicza autor raportu.
FOR określił jako nietrafiony pomysł podnoszenia zasiłków dla bezrobotnych planowany przez resort pracy. Uważa też, że zanim wprowadzony zostanie powszechny system szkoleń dla osób zarejestrowanych w urzędach pracy, konieczne jest wyłączenie z rejestrów osób niezainteresowanych podjęciem legalnej pracy. Szacuje, że jest to co trzeci bezrobotny.