Posłowie walczą o 18 proc.

Jak obniżyć stawki. W połowie czerwca do laski marszałkowskiej ma zostać złożony poselski projekt obniżenia podatku CIT i dla jednoosobowych firm z 19 do 18 proc.

Publikacja: 09.06.2008 02:39

Posłowie walczą o 18 proc.

Foto: Rzeczpospolita

Posłowie PSL chcą, aby obniżka weszła w życie od początku 2009 roku, w tym samym momencie, gdy obecne trzy stawki podatkowe 19, 30 i 40 proc. zostaną zamienione na dwie – 18 i 32 proc.

– Dla podatników będzie lepiej, jeśli różne stawki zostaną ujednolicone i zrównane z najniższą 18-proc. stawką PIT – wyjaśnił wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych Jan Łopata z PSL. – Oczywiście liczymy się z tym, że skonstruowanie przyszłorocznego budżetu może być trudne, dlatego nie zrobimy nic, na co nie zgodzi się minister finansów. Jesteśmy rozważnym koalicjantem.

Wcześniej PSL zgłosiło już projekt obniżenia podatku Belki z 19 do 18 proc. z początkiem 2009 roku.

Pomysł koalicjanta popiera Platforma Obywatelska. – Dochody z różnych źródeł powinny być opodatkowane tak samo – przekonuje Jakub Szulc, poseł PO. – Jeśli minister finansów nie zgłosi zastrzeżeń, nie widzę powodu, abyśmy my mieli mieć coś przeciwko tej propozycji.

Zaznaczył jednak, że wszystko będzie zależało od tego, jak zostanie skalkulowany przyszłoroczny plan dochodów państwa. Już dziś bowiem wiadomo, że będą niższe, chociażby z uwagi na konieczność wypłat wcześniejszych emerytur (20 mld zł), wprowadzenie dwóch stawek PIT (12 mld zł), obniżanie deficytu finansów publicznych, do czego zobowiązaliśmy się przed Komisją Europejską (6 mld zł) i ulgi prorodzinne (3,5 mld zł). – A jeśli rząd przyjmie projekt restrukturyzacji szpitali, trzeba się jeszcze liczyć z kosztami rzędu 3 mld zł – dodaje Szulc.

Właśnie z powodu ogromnych obciążeń budżetu z tytułu innych zmian, jakie rząd wprowadza od przyszłego roku, z pomysłu obniżki podatków wycofało się Ministerstwo Finansów. – Robiliśmy analizy dotyczące skutków zmniejszenia podatków o jeden punkt procentowy. Nie są to duże kwoty, ale w przypadku planu wydatków na przyszły rok liczyć się będzie każde 100 mln zł – wyjaśnił były wiceminister finansów Stanisław Gomułka.

Elżbieta Chojna-Duch, wiceminister finansów odpowiedzialna obecnie za podatki, zaznacza, że resort jeszcze raz przeliczy, jak takie posunięcie wpłynęłoby na dochody państwa w 2009 roku, od stycznia bowiem sytuacja mogła się zmienić. – Decyzja o obniżce należy do ministra finansów – zaznacza Chojna-Duch. – Jeśli posłowie zgłoszą własny projekt w tej sprawie, na pewno się mu przyjrzymy i zastanowimy się, co zrobić. Dodaje jednak, że obniżenie podatku CIT dla firm niosłoby już za sobą dużo gorsze skutki. – W tym wypadku trzeba by się liczyć z ubytkiem wpływów rzędu 2 mld zł – wyjaśnia.

– Dotąd wszystkie dochody obywateli były opodatkowane na poziomie najniższej stawki podatku dochodowego – 19 proc. – mówi Andrzej Marczak, doradca podatkowy KPMG. – Skoro teraz najniższa stawka będzie wynosiła 18 proc., logika wskazuje, że wszystkie dochody powinny być opodatkowane takim podatkiem.

Resort finansów sprawdza, ile może kosztować obniżka podatków m.in. dla jednoosobowych firm.

Posłowie PSL chcą, aby obniżka weszła w życie od początku 2009 roku, w tym samym momencie, gdy obecne trzy stawki podatkowe 19, 30 i 40 proc. zostaną zamienione na dwie – 18 i 32 proc.

– Dla podatników będzie lepiej, jeśli różne stawki zostaną ujednolicone i zrównane z najniższą 18-proc. stawką PIT – wyjaśnił wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych Jan Łopata z PSL. – Oczywiście liczymy się z tym, że skonstruowanie przyszłorocznego budżetu może być trudne, dlatego nie zrobimy nic, na co nie zgodzi się minister finansów. Jesteśmy rozważnym koalicjantem.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem