– Zwiększa się fala powrotów polskich specjalistów z Wielkiej Brytanii. Spowodowane jest to przede wszystkim zmniejszaniem się liczby miejsc pracy, które oferują pracodawcy z Wysp. Dodatkowo na osłabienie brytyjskiej waluty nakłada się wyjątkowo silny złoty – mówi Jérôme Lafuite, dyrektor generalny firmy rekrutacyjnej Michael Page International w Polsce.
Ten spadek liczby miejsc pracy za granicą widać też w danych najnowszego raportu portalu Pracuj.pl. Według niego w II kwartale tego roku zagraniczni pracodawcy zgłosili niespełna 1300 ofert dla specjalistów z Polski. Rok wcześniej szukali prawie 2100 fachowców.
Zarówno z obserwacji Pracuj.pl, jak i innych działających w Polsce portali rekrutacyjnych wynika, że nasi rodacy pracujący za granicą coraz częściej szukają ofert zatrudnienia w kraju i są gotowi wrócić, gdy tylko znajdą odpowiednią propozycję. Według raportu Pracuj.pl w II kwartale na powracających Polaków najwięcej wakatów czekało w handlu oraz w finansach i ubezpieczeniach. Dla handlowców było prawie 14 tysięcy wakatów. To prawie dwukrotnie więcej niż w bankowości i finansach i prawie trzykrotnie więcej niż w telekomunikacji oraz zaawansowanych technologiach.
Ale to właśnie telekomunikacja i nowe technologie są branżą, gdzie w II kwartale w największym stopniu można było mówić o rynku pracownika. Tak wynika ze wskazań Pracuj Indeksu mierzącego zainteresowanie kandydatów zgłaszanymi przez firmy ofertami. Rynek pracownika widać też w finansach i bankowości oraz w budownictwie i nieruchomościach, gdzie na chętnych czekało w II kwartale 7,5 tys. ofert, przy umiarkowanym zainteresowaniu ze strony kandydatów.
Z kolei największy wybór chętnych do pracy miały firmy z branży marketing, media, reklama. Mimo szybkiego rozwoju e-marketingu popyt na pracowników jest mniejszy niż liczba chętnych, a w II kwartale liczba ofert zmalała o 13 proc.