Taką informację przekazał PAP wiceminister finansów Ludwik Kotecki. Chodzi o zmiany w podatkach dochodowych od firm, osób fizycznych i VAT. Szczegółów na razie nie ujawnił. Były wiceminister finansów Stanisław Gomułka uważa, że byłby to już kolejny ubytek we wpływach budżetu 2009 roku.
– Obniżka stawek PIT do 18 i 32 proc. spowoduje, że około 8 mld zł zostanie w kieszeniach podatników. Każda następna zmiana zmniejszająca wpływy to napinanie budżetu – wyjaśnia profesor. – Planowane wpływy podatkowe na przyszły rok i tak są zawyżone o 3 – 5 mld zł.
Gomułka uważa, że zbyt optymistycznie założono kilkunastoprocentowy przyrost dochodów z CIT w sytuacji, gdy zyskowność przedsiębiorstw maleje.
Kotecki przyznaje, że przy gorszej sytuacji makroekonomicznej i zamiarze spełnienia kryterium konwergencji oraz planie wejścia do euro wszelkie zmiany muszą być wprowadzane rozważnie. – Nie możemy wszystkiego przeprowadzać jednocześnie – dodaje. Wiceminister deklaruje rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem podatku liniowego oraz likwidacją podatku Belki. Termin realizacji zapowiedzi uzależnia od wyników analiz. Jego zdaniem najwcześniej mogłoby to nastąpić w 2010 lub 2011 r.
O przyszłorocznym budżecie mówił też w weekend premier Donald Tusk. Zapewniał, że rząd nie ma zamiaru obcinać wydatków w 2009 roku publicznym instytucjom.