Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła w czwartek stóp procentowych. Główna stopa pozostaje na poziomie 6 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów, choć niektórzy nie wykluczali w swoich prognozach cięcia oprocentowania.
– Obniżki stóp są teraz bardziej prawdopodobne niż jeszcze miesiąc temu – przyznaje Jan Czekaj z RPP. Ekonomiści są zgodni, że w 2009 r. RPP przystąpi do stopniowego obniżania stóp – prawdopodobnie do czerwca przyszłego roku główna stopa procentowa może spaść z obecnych 6 proc. do poziomu 5,5 proc. A są i tacy ekonomiści, którzy oceniają skalę obniżek na 1 pkt proc. – Jeżeli gospodarka będzie zwalniać, obniżki będą prawdopodobne – mówi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.
Tymczasem fala obniżek stóp na świecie już ruszyła. Amerykański Fed zgodnie z oczekiwaniami obniżył wczoraj poziom stóp o 50 pkt bazowych i główna stopa w USA to już tylko 1 proc. – W świetle spadków cen energii i innych surowców, a także niższych perspektyw dla wzrostu gospodarczego, Fed oczekuje ustabilizowania się poziomu inflacji na średnich poziomach w najbliższych kwartałach – napisano w komunikacie.
W środę okazało się też, że inflacja w Nadrenii Północnej-Westfalii, obniżyła się do 2,3 proc. z 2,6 proc. we wrześniu. Takie informacje mogą wesprzeć Europejski Bank Centralny w obniżeniu głównej stopy (3,75 proc.) już na najbliższym posiedzeniu 6 listopada.
W środę decyzję o trzeciej obniżce stóp w ciągu ostatnich dwóch miesięcy podjął chiński bank centralny – główna stopa procentowa wynosi tam