- W chwili obecnej wydaje mi się, że to jest taki przedział. Aczkolwiek jestem w stanie sobie również wyobrazić, że to mogłoby by być poniżej 3, jeśli złoty podlegałby bardzo silnej presji aprecjacyjnej - powiedziała Zajdel-Kurowska w wywiadzie dla "Radia PIN".

- Ale musimy pamiętać jakie czynniki są istotne przy podejmowaniu tej decyzji. Jest to nasza konkurencyjność. Być może kurs bieżący na wiosnę w przyszłym roku kształtowałby się poniżej 3 złotych za jedno euro. To wcale nie oznacza, że jest to kurs równowagi, wcale to nie oznacza, że jest to kurs referencyjny - dodała.

- Najlepiej byłoby, gdyby to był kurs równowagi, czyli taki który tak naprawdę jest kursem długookresowym, który ma oparcie w fundamentach - dodała.