Przedsiębiorcy o wecie prezydenta

Przedsiębiorcy nie zgadzają się z wetem prezydenta w sprawie funduszy emerytalnych i apelują do posłów o odrzucenie weta prezydenta

Publikacja: 14.01.2009 13:46

- Zawetowanie przez prezydenta ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych jest złą decyzją. Doświadczenia z ustawą o emeryturach pomostowych – kiedy ustawa była uchwalana w pośpiechu z 8-letnim opóźnieniem – wskazują, iż lepiej jest prawo poprawiać aniżeli go w ogóle nie mieć. – uważa Wojciech Nagel, ekspert BCC.

Jego zdaniem przesłanki, na których opiera się uzasadnienie weta są błędne. Zakłady emerytalne to instytucja płatnika świadczeń, a nie amortyzator możliwego kryzysu finansowego. Waloryzacja świadczeń jest możliwa w systemie repartycyjnym (publicznym), a nie w kapitałowym. Nie ma potrzeby zapisywać obligatoryjności tworzenia zakładu państwowego – wystarczy fakultatywność.

Jeżeli będzie potrzebny, to zostanie powołany. Kwestia prowizji pobieranych przez fundusze może oczywiście być przedmiotem dyskusji, należy jednak pamiętać, że w pierwszych latach funkcjonowania zakłady będą nierentowne. Czy zatem należy skazywać się na istnienie jednego, państwowego zakładu w przypadku, gdy prywatne zakłady nie powstaną? Uzasadnienie weta wskazuje na słabość zaplecza analitycznego w Kancelarii Prezydenta.

Podobne wątpliwości ma Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Zdaniem ekspertów Konfederacji ustawa o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych bardzo szczegółowo precyzuje zasady tworzenia i funkcjonowania zakładów emerytalnych, które w swoim działaniu są ograniczone przepisami ściśle regulującymi gospodarkę finansową. Każdy zakład miał z mocy przepisów nowej ustawy posiadać środki własne w formie tzw. rezerwy regulacyjnej, która w razie potrzeby miała być przeznaczona na pokrycie ewentualnych strat z inwestycji funduszu.

Lewiatan zwraca uwagę, iż inne przepisy gwarantujące bezpieczeństwo ubezpieczonych nakazywały zakładom tworzenie rezerwy dożywotnich emerytur kapitałowych oraz ograniczenie możliwości inwestowania pieniędzy emerytów za granicą do maksymalnie 5 proc. aktywów funduszu. Zakłady miały również zatrudniać doradcę inwestycyjnego oraz aktuariusza, który miał się troszczyć o bezpieczeństwo środków ubezpieczonych. Ponadto, 90 proc zysku z inwestycji aktywów funduszu miało służyć sfinansowaniu podwyżek dożywotnich emerytur kapitałowych.Lewiatan przytacza argumentację prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że jest zdaniem zbyt zawetowana ustawa przewidywała zbyt niską wysokość opłat za zarządzanie funduszem oraz niedostatecznej wysokości kwoty wpłat dokonywanych przez zakłady emerytalne na rzecz Funduszu Gwarantowanych Dożywotnich Emerytur Kapitałowych.

Według PKPP Lewiatan prezydent nie wziął jednak pod uwagę, tego iż podniesienie kwoty wpłat na ten fundusz, przy jednoczesnym obniżeniu wysokości opłat za zarządzanie nim, postawi pod znakiem zapytania rentowność funkcjonowania zakładów emerytalnych, a w konsekwencji powstanie konkurencyjnego rynku wypłat świadczeń z II filara.

Eksperci Konfederacji argumentują, iż pięcioletni okres na utworzenie zakładów emerytalnych jest tylko z pozoru okresem długim, wystarczającym na swobodne przygotowanie nowej ustawy. Należy pamiętać, że za pięć lat zakłady mają rozpocząć pierwsze wypłaty, a więc ich utworzenie powinno nastąpić znacznie wcześniej, dając możliwości: zatrudnienia pracowników zakładu, przygotowania technicznego wypłaty świadczeń, przeprowadzenia wszystkich procedur prawnych mocujących funkcjonowanie zakładu oraz utworzonego funduszu, etc. Istnieje też konieczność zgromadzenia środków mających stanowić kapitał zakładowy (75.000.000 zł, po 2018 r. 100.000.000 zł.), pozyskanie których nie jest możliwe z dnia na dzień.

Obie organizacje apelują do posłów o odrzucenie weta prezydenta.

- Zawetowanie przez prezydenta ustawy o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych jest złą decyzją. Doświadczenia z ustawą o emeryturach pomostowych – kiedy ustawa była uchwalana w pośpiechu z 8-letnim opóźnieniem – wskazują, iż lepiej jest prawo poprawiać aniżeli go w ogóle nie mieć. – uważa Wojciech Nagel, ekspert BCC.

Jego zdaniem przesłanki, na których opiera się uzasadnienie weta są błędne. Zakłady emerytalne to instytucja płatnika świadczeń, a nie amortyzator możliwego kryzysu finansowego. Waloryzacja świadczeń jest możliwa w systemie repartycyjnym (publicznym), a nie w kapitałowym. Nie ma potrzeby zapisywać obligatoryjności tworzenia zakładu państwowego – wystarczy fakultatywność.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem