Na wieczornym wtorkowym posiedzeniu Władimir Putin ogłosił, że jego rząd wykupi rosyjską bankowość. Chodzi już nie tylko o dokapitalizowanie największych państwowych banków, ale i o objęcie udziałów w bankach prywatnych. Przeznaczy na to 40 mld dol., czyli jedną trzecią rezerw wszystkich rosyjskich banków.
Jak podliczyła gazeta „Kommiersant”, przy takiej kwocie inwestycji państwo zwiększy swoje udziały w rosyjskiej bankowości do 75 – 80 proc. W ten sposób Kreml stanie się z powrotem głównym udziałowcem całej branży.
Najwięcej (500 mld rubli – 14 mld dol.) dostanie największy bank Rosji – państwowy Sbierbank. Banki prywatne mogą liczyć na dokapitalizowane 400 mld rubli (11 mld dol.) w zamian za ok. 30 proc. ich udziałów. Najwięcej otrzyma największy w nich – Alfa-bank. Udziałowcy prywatnych banków dawno przestrzegali, że do końca roku bez pomocy państwa banki upadną.
Dokapitalizowanie rosyjskich banków jest konieczne. Ich problemy dostrzegła po raz kolejny agencja Fitch, która obniżyła długoterminową i średnioterminową ocenę ryzyka dla papierów emitowanych przez Rosyjską Federację (z BBB+ na BBB i z F3 na F2). Fitch spodziewa się dalszego pogorszenia sytuacji.
– Obniżenie ratingu pokazuje, jaki wpływ na rosyjską gospodarkę mają spadające ceny surowców oraz problemy na światowych rynkach kapitałowych. W wyniku tego rosyjskim bankom i firmom brakuje środków na spłatę długu zagranicznego. Skala odpływu kapitału z Rosji oraz topnienie rezerw znacząco osłabiają bilans gospodarczy kraju – tłumaczył Edward Parker, szef analityków agencji Fitch.