Będzie to lekka poprawa wobec 2009 roku, gdy - jego zdaniem - było to 8,6 mld euro.
- Kapitał inwestycyjny sączy się w świecie bardzo wąską strużką. Większość gospodarek, które są jego dostarczycielami, jeszcze nie wyplątała się z kryzysu. Dlatego sądzę, że niewielki wzrost napływu kapitału do Polski w stosunku do 2009, który szacuję na 8,6 mld euro, to najbardziej realna prognoza - powiedział Majman dziennikarzom we wtorek.
W jego ocenie, najbardziej preferowanymi przez inwestorów sektorami gospodarki powinny być przemysł lotniczy i samochodowy, a także branża chemiczna oraz nowoczesne centra usług biznesowych. Właśnie dzięki tym inwestycjom oraz powolnemu odbiciu w globalnej gospodarce prezes oczekuje lekkiego wzrostu inwestycji zagranicznych w Polsce w 2010 r.
- Myślę, że jeżeli osiągniemy 10% wzrost to możemy otwierać szampana. Natomiast napływ inwestycji w granicach 9 mld euro, będzie wielkim sukcesem - dodał prezes.
Wcześniej PAIiIZ prognozował napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) do Polski w 2009 r. na ok. 7 mld euro.