Ministrowi skarbu trudno będzie we wrześniu zakończyć trwający od marca przetarg na PAK i kopalnie. Jak dowiedziała się „Rz”, kilka dni temu obaj oferenci otrzymali wezwanie do uzupełniania ofert. – Chcemy mieć pewność, że każdy z nich będzie w stanie sfinansować transakcję nabycia akcji – tłumaczy wiceminister skarbu Jan Bury.

Tydzień temu mówił on, że prywatyzacja elektrowni Pątnów-Adamów-Konin i pracujących dla nich kopalń może się zakończyć w ciągu dwóch miesięcy. W obecnej sytuacji wydaje się, że negocjacje z inwestorami mogą potrwać do października.

Z informacji „Rz” wynika, że resort skarbu oczekuje też, iż inwestorzy zaproponują lepszą cenę za akcje. A w złożonych przez nich wiążących ofertach wycena akcji była poniżej przygotowanej wcześniej przez doradców resortu. Pakiet 50 proc. akcji PAK i pakiety 85 proc. akcji kopalń są warte w sumie ok. 1,2 – 1,5 mld zł. Tymczasem oferty opiewają na ok. 1 mld zł.

Wiceminister Bury nie chce komentować wycen. Zapewnia tylko, że liczy, iż zakończenie przetargu we wrześniu będzie możliwe. Oprócz ceny równie istotną kwestią do uzgodnienia z inwestorem będzie przyszłość elektrowni Pątnów I.

– Te inwestycje są konieczne dla sprawnego działania naszego krajowego systemu energetycznego – przekonuje wiceminister Jan Bury. Prywatyzacja elektrowni jest o tyle skomplikowana, że przyszły inwestor musi nawiązać współpracę z innymi udziałowcami – Elektrimem i Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Dla spółki RPG Partners składającej ofertę w imieniu czeskiego biznesmena będzie to trudne. Drugi z oferentów – Rafako, w ok. 50 proc. kontroluje Elektrim. Gdyby to Rafako kupiło akcje od Skarbu Państwa, to PAK wraz z kopalniami przeszedłby całkowicie w ręce Elektrimu i właściciela Polsatu.