Reklama

Ulgi dużo kosztują, ale zostaną

Ulgi w podatkach kosztowały budżet w ubiegłym roku 65,9 mld zł, czyli 4,9 proc. PKB. Tyle uszczerbku przynosi stosowanie 352 z 473 obowiązujących w Polsce przywilejów. Wartości pozostałych ulg nie oszacowano

Publikacja: 25.11.2010 20:38

Ulgi dużo kosztują, ale zostaną

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

– Wartość ulg to koszty utraconego dochodu budżetowego – wyjaśnił Maciej Grabowski, wiceminister finansów podczas konferencji, na której zaprezentowano wspólny raport resortu i Banku Światowego. Zapewnił jednak, że intencją rządu nie jest odbieranie przywilejów Polakom. – Gdybyśmy podatnikowi zabrali ulgi w PIT, zostałoby mu mniej pieniędzy w kieszeni, a to oznacza, że mniej by kupował – tłumaczy wiceminister. – W konsekwencji zmniejszyłyby się dochody z VAT.

Polscy podatnicy mogą obecnie korzystać z 402 ulg i zwolnień obowiązujących w podatkach państwowych i 71 w podatkach samorządowych. A jak zaznaczył Grabowski – tak naprawdę preferencji jest jeszcze więcej, ponieważ w zestawieniu nie uwzględniono zwolnień obowiązujących w systemie ubezpieczeń społecznych oraz tych, których skutki będzie można ocenić dopiero w przyszłości – choćby zwolnień podatkowych dla wypłat z IKE. Największą liczbę różnego rodzaju preferencji przewidują podatki dochodowe (138 w PIT i 54 w CIT). Wśród objętych analizą podatków samorządowych najwięcej preferencji występuje w podatku od nieruchomości.

Wpływy do państwowej kasy najbardziej uszczuplają ulgi w VAT. W tym wypadku bowiem rząd zafundował nam sporo stawek preferencyjnych, zwłaszcza w budownictwie. Tylko dzięki nim w kieszeniach podatników zostaje łącznie 34,2 mld zł. Wartość oszacowanych preferencji w PIT oscyluje wokół 16 mld zł, w CIT wynosi 7,6 mld zł, a w akcyzie 1,7 mld zł. Łączna oszacowana wartość preferencji w podatkach samorządowych wyniosła 6,3 mld zł.

Jeśli przyjrzymy się pojedynczym zwolnieniom, okaże się, że "najcenniejsza" dla państwa jest obniżona, 7-proc. stawka VAT na roboty budowlano-montażowe dotyczące budownictwa mieszkaniowego – co roku nie wpływa do budżetu z tego tytułu ok. 9 mld zł. Druga w kolejności jest ulga na dzieci – 5,6 mld zł – i łączne opodatkowanie dochodów małżonków, dzięki któremu w kieszeniach podatników zostaje 2,7 mld zł.

– Zbadaliśmy też, jakie obszary są najbardziej wspierane przez rząd i okazało się, że spośród dziewięciu wyodrębnionych działów najważniejsza pod tym względem jest rodzina, następnie gospodarka oraz rolnictwo, na które przeznacza się odpowiednio 29,1 mld zł, 8,8 mld zł i 7,2 mld zł – wyliczył wiceminister finansów. Zaznaczył przy tym, że celem raportu nie jest negowanie dalszego funkcjonowania preferencji. – Chcemy, aby taki raport powstawał cyklicznie, a jego wyniki były brane pod uwagę podczas debat budżetowych.

Reklama
Reklama

Czytając jednak analizę efektywności ulg, trudno oprzeć się wrażeniu, że przynajmniej częściowo wkrótce znikną one z naszego życia. Sam minister przyznał, że dla niektórych – np. łącznego opodatkowania dochodów małżonków– trudno dziś dopatrzyć się uzasadnienia. – Z naszych analiz wynika, że korzystają z tego przywileju małżeństwa, gdzie mąż zarabia minimum 170 tys. zł, a żona nie pracuje – wyjaśnił. Z kolei ulga na dzieci wspiera wprawdzie rodziny, ale w pełni korzystają z niej podatnicy o wysokich dochodach, dla których taki bodziec nie ma istotnego znaczenia przy podejmowaniu decyzji o posiadaniu dzieci. Także ulga na Internet nie spełnia już swego zadania, bo usługi staniały i się upowszechniły. Grabowski wskazał także na ulgi w akcyzie dla biopaliw (1,2 mld zł), które miały wspierać rodzimych wytwórców, a dziś korzystają z nich przede wszystkim brazylijscy producenci.

Jacek Rostowski, minister finansów, otwierając konferencję, powiedział, że by ograniczyć przyrost zadłużenia, rząd planuje wprowadzenie reguły wydatkowej ograniczającej przyrost wydatków niesztywnych i nowo wprowadzanych wydatków sztywnych do 1 proc. plus wielkość inflacji. – Ciągle nie mamy jasnej wizji, jak ująć w tej regule system przywilejów podatkowych – przyznał jednak.

Obecny na konferencji Thomas Laursen, menedżer Banku Światowego dla Polski i krajów bałtyckich, dobrze ocenił starania polskiego rządu zmierzające do zacieśnienia fiskalnego. Jego zdaniem rynki pozytywnie odbierają zwłaszcza zapewnienia, że reformy będą kontynuowane.

W ocenie ekonomistów, wbrew temu, co twierdzi resort finansów, przegląd ulg to jeden z elementów naprawy finansów publicznych i szukania oszczędności w kasie państwa. Nasz dług niebezpiecznie rośnie, sięga już dziś 744 mld zł, czyli 52,7 proc. PKB – od końca 2009 roku wzrósł o 1,8 pkt proc. PKB. Jeśli nadal będzie rósł w takim tempie, istnieje niebezpieczeństwo przekroczenia progu 55 proc. w relacji do PKB, co nakładałoby na rząd konieczność zrównoważenia budżetu. Deficyt finansów publicznych ma sięgnąć w tym roku 7,9 proc. PKB, zgodnie z zaleceniami KE Polska powinna go obniżyć do poziomu 3 proc. PKB w 2012 roku. Zadłużenie zaś liczone zgodnie z metodologią unijną wyniesie 55,4 proc. w relacji do PKB na koniec 2010 roku.

– Wartość ulg to koszty utraconego dochodu budżetowego – wyjaśnił Maciej Grabowski, wiceminister finansów podczas konferencji, na której zaprezentowano wspólny raport resortu i Banku Światowego. Zapewnił jednak, że intencją rządu nie jest odbieranie przywilejów Polakom. – Gdybyśmy podatnikowi zabrali ulgi w PIT, zostałoby mu mniej pieniędzy w kieszeni, a to oznacza, że mniej by kupował – tłumaczy wiceminister. – W konsekwencji zmniejszyłyby się dochody z VAT.

Polscy podatnicy mogą obecnie korzystać z 402 ulg i zwolnień obowiązujących w podatkach państwowych i 71 w podatkach samorządowych. A jak zaznaczył Grabowski – tak naprawdę preferencji jest jeszcze więcej, ponieważ w zestawieniu nie uwzględniono zwolnień obowiązujących w systemie ubezpieczeń społecznych oraz tych, których skutki będzie można ocenić dopiero w przyszłości – choćby zwolnień podatkowych dla wypłat z IKE. Największą liczbę różnego rodzaju preferencji przewidują podatki dochodowe (138 w PIT i 54 w CIT). Wśród objętych analizą podatków samorządowych najwięcej preferencji występuje w podatku od nieruchomości.

Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama