Poprawia się sytuacja finansowa turystyki wyjazdowejy. Jak dowiedziała się "Rz", łączna kwota przeterminowanego zadłużenia biur podróży w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) zmniejszyła się z 2,17 mln zł w maju do niecałych 1,91 mln zł na początku lipca. Oznacza to, że z początkiem sezonu turystycznego touroperatorzy zdołali zredukować niespłacane w terminie zadłużenie o ok. 260 tys. zł.
- Łączna kwota zadłużenia jest wciąż bardzo wysoka, ale zmniejszenie wartości zaległych zobowiązań na tle poprzednich naszych raportów to pozytywne zjawisko - twierdzi wiceprezes Krajowego Rejestru Długów Jakub Kostecki. Eksperci KRD podkreślają, że spore znacznie dla poprawy sytuacji ma rosnący popyt na wycieczki do Egiptu, zamkniętego dla turystów w początkach roku w wyniku zamieszek społecznych.
Jeszcze dwa miesiące temu w bazie KRD widniało 166 biur i agencji podróży, o 80 proc. więcej niż dwa lata wcześniej, a więc w szczytowym momencie kryzysu gospodarczego. Zadłużenie notowanych w KRD firm wzrosło z poziomu 1,34 mln zł w 2009 roku aż o dwie trzecie.
Czy obecna poprawa to stały trend? Na razie nie wiadomo. - Wraz z rozpoczęciem wakacji przyszła stabilizacja w tym sektorze usług. Rynek nieco się uspokoił, jesteśmy świadkami powolnego spłacania zaległych zobowiązań – dodaje Kostecki.
Ale rzeczywista skala długów jest najprawdopodobniej znacznie wyższa. Część nieujawnionych w rejestrach gospodarczych i niespłaconych w terminie należności dotyczy m.in. kontrahentów zagranicznych. Upadłe w połowie 2009 roku biuro Kopernik było zadłużone na znacznie wyższą kwotę niż figurujące w rejestrze KRD 38 tys. zł. Z kolei dwaj ubiegłoroczni wielcy bankruci - Selectours i Orbis Travel w ogóle w rejestrze dłużników nie figurowali.