Posłowie w czasie trzech ostatnich posiedzeń sejmowych przyjąć mają ok. 60 ustaw. Większość z nich, bo 40. dotyczy spraw gospodarczych. Tak wynika z listy, którą marszałek Grzegorz Schetyna przygotował na początku tego tygodnia dla Prezydium Sejmu. – Musimy finiszować. W tym tygodniu decydujemy o 25 projektach. To te, które nie budzą większych zastrzeżeń i są pilne – uważa Stanisław Żelichowski z PSL. Jego zdaniem koniec kadencji nie jest dobrym czasem, by procedować w parlamencie nad kontrowersyjnymi projektami. – Zamiast debaty mamy wówczas festiwal przedwyborczy – dodaje poseł.
Wojciech Warski, prezes firmy Softex Data i ekspert gospodarczy BCC, zwraca uwagę, że już od ponad pół roku rząd w niektórych kwestiach argumentuje, iż nie można zająć się określonymi problemami, bo zostało za mało czasu do wyborów.
– W ten sposób przerwano prace nad zmianą zasad promocji gospodarki polskiej za granicą czy nie podejmowano kwestii wydłużenia wieku emerytalnego – dodaje przedsiębiorca.
Jego zdaniem ważne jest, by ostatecznie uchwalić ustawę zmieniającą ustrój sądów.
– Chodzi nie tylko o strukturę sądów, w tym gospodarczych, ale też zmianę sposobu oceniania prokuratorów i sędziów na bardziej efektywną oraz menedżerskie zarządzanie wydziałami – przypomina przedsiębiorca. Jego zdaniem pozytywne jest to, że parlament ma przyjąć ustawę deregulacyjną „bis", czyli o redukcji niektórych obowiązków dla obywateli i przedsiębiorców, która zmniejsza powinności informacyjne wobec administracji.