Jak dowiedziała się agencja Reuters, rzecz idzie o pięcioletni kredyt oprocentowany 4,5 proc. rocznie. Rozmowy są poufne. Oficjalnie nikt nie potwierdza ich prowadzenia.

Cypr potrzebuje finansowego zastrzyku, bowiem latem wszystkie główne agencje ratingowe obniżyły ocenę kredytową wyspy. To efekt silnego powiązania gospodarki Cypru z grecką. Do tego 11 lipca ogromny wybuch w bazie wojskowej Evangelos spowodował wyłączenie największej elektrowni dającej 60 proc. prądu kraju.

W sierpniu Komisja Europejska odmówiła Cyprowi kredytów podobnych do greckich. A tylko w styczniu-lutym 2012 r Cypr musi wypłacić posiadaczom obligacji ok. 1,2 mld euro.

Starania o kredyt w Rosji mają uzasadnienie. Wyspa jest od lat największym inwestorem zagranicznym w Rosji. Przez ostatnie 20 lat firmy z Cypru, które w większości należą do Rosjan, zainwestowały w Federacji prawie 62 mld dol. To więcej niż takie gospodarcze giganty jak Niemcy (27,8) czy Chiny (27,9).

Cypr jest opanowany przez rosyjski biznes. Na stałe mieszka tam ok. 50 tys. Rosjan. Nawet napisy na produktach w sklepach są w języku rosyjskim (i greckim).