Przedsiębiorcy chcą ostrzejszej polityki bududżetowej

Europejscy przedsiębiorcy nie odczuwają problemów z finansowaniem swojej działalności. Chcą ostrzejszej polityki budżetowej

Publikacja: 15.10.2011 02:30

Unijna metoda walki z kryzysem polega w dłuższym terminie na cięciu wydatków. Niektórzy ekonomiści krytykują takie podejście jako ograniczające wzrost gospodarczy.

– My nie widzimy sprzeczności ze wzrostem gospodarczym. Konsolidacja fiskalna jest wręcz warunkiem wzrostu – powiedział Juergen Thumann, prezes BusinessEurope, europejskiej federacji zrzeszającej krajowe organizacje przedsiębiorców prywatnych (z Polski należy do niej PKPP Lewiatan). Według Thumanna w Grecji kolejne drastyczne cięcia są konieczne. Lider europejskiego biznesu nie obawia się też na razie kłopotów z finansowaniem ze strony banków. – Do tej pory małe i średnie przedsiębiorstwa nie skarżyły się na ograniczenia w kredytach – powiedział.

Komisja Europejska proponuje dokapitalizowanie banków i czasowe podniesienie wymaganego współczynnika wypłacalności z 5 do nawet 9 proc., co ograniczy ich akcję kredytową. Według Thumanna ważniejsze jest jednak, żeby europejski system bankowy był zdrowy, i akcję dokapitalizowania popiera.

Zdaniem przedsiębiorców Komisja Europejska powinna także przeprowadzić kilka kluczowych reform, które ułatwią im życie i pomogą wzrostowi gospodarczemu. Przede wszystkim apelują o dokończenie wdrażania dyrektywy usługowej, która umożliwiłaby firmom swobodne świadczenie usług na terenie całej UE. Obecnie tylko 8 proc. małych i średnich przedsiębiorstw wykracza poza granice swojego kraju. Wdrożenie ułatwień w handlu elektronicznym i rozbudowa sieci Internetu szerokopasmowego mogłaby – ich zdaniem – zwiększyć unijny PKB? nawet o 4 proc. Pracodawcy opowiadają się także za wolnym handlem. Według nich umowa o wolnym handlu z Koreą Południową pozwoli europejskim firmom zaoszczędzić w tym roku na cłach 800 mln euro. Postulują podobne ambitne porozumienia liberalizacyjne z Kanadą, Indiami i Ukrainą.

Biznesowi nie podoba się natomiast najnowszy pomysł Komisji Europejskiej opodatkowania transakcji finansowych. – Ma to sens tylko pod warunkiem porozumienia na szczeblu G20. Jeśli podatek miałby się ograniczać do Europy, to będzie on miał negatywny wpływ na wzrost gospodarczy i poziom zatrudnienia – uważa szef BE.

 

Anna Słojewska z Brukseli

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje