W drugiej połowie roku Polacy mogą zacząc oszczędzać

Przez ostatnie dziesięć lat depozyty Polaków wzrosły ponad dwukrotnie, ale i tak nasz kraj wciąż plasuje się na jednym z ostatnich miejsc w Europie

Publikacja: 12.07.2012 02:20

Pod względem ogółu oszczędności na depozytach bankowych możemy porównać się do Malezji czy Norwegii. Wypadamy gorzej niż Belgia czy Holandia – wynika z raportu banku BGŻOptima.

Średni depozyt przypadający na jednego Polaka (niecałe 12 tys. zł) jest o ponad połowę mniejszy od posiadanego przez Czecha (ponad 28 tys. zł) i aż dziewięć razy mniejszy od rachunku Belga (107 tys. zł). Stopa oszczędzania, czyli odkładana część dochodu do dyspozycji, spada w Polsce od 15 lat i stanowi obecnie ok. 5 proc. W takich krajach jak Niemcy czy Belgia jest ponaddwukrotnie wyższa.

50 procent prawie taka część oszczędności należy do zaledwie 6 proc. Polaków – podaje BGŻOptima

– Zwykle stopa oszczędzania rośnie w czasie kryzysu. Oczekujemy, że podobnie będzie także teraz i już w drugiej połowie roku będziemy obserwować jej wzrost – mówi Piotr Grzybczak, dyrektor zarządzający banku BGŻOptima.

Polacy lubią lokować pieniądze na jak najkrótsze okresy. Z badań BGŻOptima wynika, że preferujemy lokaty do 6 miesięcy. – Nowe regulacje, jak Bazylea III, do której zaczynają się dostosowywać polskie banki, powodują, że udział i znaczenie depozytów terminowych, przynajmniej takich na sześć miesięcy oraz dłuższych, będzie rósł – mówi Grzybczak.

Bardzo mało środków inwestujemy bezpośrednio w akcje, obligacje czy jednostki funduszy. A we Francji, Belgii czy Portugalii w akcjach zgromadzonych jest ponad 20 proc. oszczędności ludności. Polacy szukają rozwiązań pozwalających uniknąć podatku od zysków kapitałowych, chcą też mieć stały dostęp do oszczędności.

Eksperci BGŻOptima rekomendują, aby już dziś wybierać długoterminowe produkty osz-czędnościowe, nawet do 24 miesięcy. – Na lokatach długoterminowych banki oferują bardziej korzystne oprocentowanie niż  na  krótkoterminowych, chcąc zachęcić Polaków do tych produktów – mówi Piotr Grzybczak.

Michał Perłowski z banku BGŻOptima podkreśla, że obecnie, po korekcie, rynek akcji i funduszy inwestycyjnych znów powinien być ciekawą alternatywą dla depozytów. – Nadal ciekawym pomysłem pozostaje inwestowanie w ziemię oraz wybrane obligacje korporacyjne dużych przedsiębiorstw, o stabilnej sytuacji finansowej – dodaje.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje