Azjaci ostrożniej wydają pieniądze

W krajach azjatyckich pojawiają się oznaki spadku konsumpcji wewnętrznej

Publikacja: 21.08.2012 02:12

Azjaci ostrożniej wydają pieniądze

Foto: Bloomberg

Koreańczycy kupują mniej samochodów. Chińczycy oszczędzają na zakupach ubrań. Przed butikami Louis Vuitton w Hongkongu nie ustawiają się już długie kolejki. Obroty przy stolikach do bakarata w kasynach w Makao i w Singapurze wzrosły wolniej niż w poprzednich trzech latach.

Wielu właścicieli sklepów i firm mówi, że odczuwa skutki większej ostrożności klientów. Zmiana ich nastawienia jest jednak nieznaczna i brak jeszcze dowodów na to, by wydatki spadały tak gwałtownie jak w Hiszpanii i Grecji. Jednak w wielu krajach obniżyły się wyraźnie. Jeżeli Europa i Stany Zjednoczone nadal będą spowalniać, a sytuacja w wymianie handlowej w Azji będzie się pogarszać, konsumenci z krajów azjatyckich zostaną zmuszeni do większych oszczędności.

Azjatycki Bank Rozwoju przewiduje, że wzrost gospodarczy w regionie, z wyłączeniem Japonii, spadnie w ujęciu rocznym do poziomu 6,6 proc. wobec 7,2 proc. w 2011 r. Będzie to najniższa stopa wzrostu od czasu kryzysu finansowego z 2009 r. Spadek ten w dużej części wynika ze słabnącego eksportu.

Konsumenci w Azji korzystali dotąd ze zdrowego rynku pracy i wzrostu płac. Teraz pracodawcy niechętnie redukują liczbę etatów, uważają że obecny zastój to przejściowe zjawisko, a nie początek recesji. Mimo spowolnienia w eksporcie stopa bezrobocia w gospodarkach opartych na wymianie handlowej, takich jak Singapur, Hongkong, Tajwan i Korea Południowa, jest niemal rekordowo niska.

Mimo to perspektywy w zakresie zatrudnienia nieco się pogorszyły. Obejmujące 450 firm badanie pokazało, że dwie trzecie do końca roku wstrzymało zatrudnianie nowych pracowników. Pół roku temu tylko połowa badanych firm przewidywała, że tak zrobi. Wielu starszych ludzi, nie mogąc znaleźć pracy, przejmuje sprawy we własne ręce – otwierają uliczne stoiska z jedzeniem albo małe sklepy.

W Chinach, największej gospodarce regionu, w lipcu sprzedaż detaliczna wzrosła o 13 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. To wciąż dużo, ale mniej niż w ostatnich kilku latach. Aby skompensować spowolnienie, rząd ogłosił ulgi podatkowe motywujące do zakupu urządzeń gospodarstwa domowego i wznowił program „Gotówka za samochód na złom". – W porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat widać spowolnienie – ocenia Stanley Szeto, prezes firmy Lever Style Inc., producenta wysokiej jakości ubrań z Hongkongu. Lever Style zatrudnia 7000 pracowników i ma zakłady produkcyjne w Chinach i w Wietnamie.

Wcześniej jego firma produkowała prawie wyłącznie na eksport do Europy i Stanów Zjednoczonych. Jednak w ostatnich latach to Wielkie Chiny, obejmujące Hongkong i Tajwan, zapełniały lukę popytową. Obecnie chińscy detaliści „otwierają mniej sklepów i mają wolniejszy wzrost sprzedaży, a ich magazyny są pełne".

W Korei Południowej, której gospodarka opiera się na wymianie handlowej, konsumenci wyraźnie są w minorowych nastrojach. Spada sprzedaż w domach towarowych i sprzedaż samochodów. Podobnie ceny nieruchomości. Rząd zareagował na to całą gamą działań wspierających konsumpcję, które obejmują ułatwienia w udzielaniu kredytów hipotecznych. Mówi się też o dużym pakiecie stymulacyjnym.

Koreańskim producentom samochodów udaje się zarabiać na sprzedaży marek Hyundai i Kia w USA, natomiast w kraju sprzedaż spada.

Kluczowa rola Korei w globalnym łańcuchu dostaw w branży elektronicznej i samochodowej powoduje, że kraj ten jest w pewnym stopniu prekursorem trendów w eksporcie. Pozostałe kraje azjatyckie mają nadzieję, że koreańscy konsumenci nie są również prekursorami przyszłych trendów w regionie.

—Alex Frangos, Trinna Leong, Min Sun Lee

(C) 2012 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone


Aby zaprenumerować The Wall Street Journal: www.wsjeuropesubs.com

Koreańczycy kupują mniej samochodów. Chińczycy oszczędzają na zakupach ubrań. Przed butikami Louis Vuitton w Hongkongu nie ustawiają się już długie kolejki. Obroty przy stolikach do bakarata w kasynach w Makao i w Singapurze wzrosły wolniej niż w poprzednich trzech latach.

Wielu właścicieli sklepów i firm mówi, że odczuwa skutki większej ostrożności klientów. Zmiana ich nastawienia jest jednak nieznaczna i brak jeszcze dowodów na to, by wydatki spadały tak gwałtownie jak w Hiszpanii i Grecji. Jednak w wielu krajach obniżyły się wyraźnie. Jeżeli Europa i Stany Zjednoczone nadal będą spowalniać, a sytuacja w wymianie handlowej w Azji będzie się pogarszać, konsumenci z krajów azjatyckich zostaną zmuszeni do większych oszczędności.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje