Reklama
Rozwiń
Reklama

Finansowi analfabeci

Co trzeci młody Polak nie ma podstawowej wiedzy z ekonomii. Jako dorośli będą łatwym celem oszustów

Publikacja: 10.09.2012 21:23

Szkoła

Szkoła

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Afera Amber Gold obnażyła nie tylko słabość instytucji państwa, ale też luki w wykształceniu ekonomicznym Polaków. Potwierdzają je też opublikowane właśnie badania PZU i Fundacji Młodzieżowej Przedsiębiorczości na temat wiedzy i postaw ekonomicznych uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Wzięło w nich udział ponad 3 tys. uczniów. Co trzeci przyznał się, że nie poradziłby sobie z otwarciem lokaty oszczędnościowej.

Wiedza? Z mediów

Blisko połowa była przekonana, że inwestowanie w funduszu inwestycyjnym zawsze wiąże się z dużym ryzykiem. Ponad 30 proc. uznało swoją wiedzę na temat zagadnień finansowych za małą lub bardzo małą. Jednocześnie ponad 70 proc. ankietowanych przyznało, że te umiejętności ludziom w ich wieku są potrzebne.

Jak się okazuje, zdecydowana większość młodych ludzi wiedzę na temat finansów czerpie z mediów: programów informacyjnych, gazet czy Internetu. Potem są rodzice, szkoła była wskazywana dopiero w piątej kolejności. Jednocześnie największy odsetek uczniów wskazał, że chciałby wiedzę o finansach pozyskiwać od nauczycieli.

Tak wyniki badań skomentował prezes PZU Andrzej Klesyk: - Jedna trzecia z grupy badanej młodzieży nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważna jest edukacja finansowa. Problem polega na tym, że w przyszłości zasilą rzesze Polaków, którzy nie są świadomi korzyści, ale również i zagrożeń, jakie niosą za sobą poszczególne produkty finansowe.

Eksperci są zgodni. Niewystarczająca wiedza finansowa Polaków powoduje, że podejmują oni nieprzemyślane inwestycje, których konsekwencje przyczyniają się do spadku zaufania do całego sektora finansowego.

Reklama
Reklama

Inwestycja jak loteria

To, jak dorośli Polacy radzą sobie z finansami, od kilku lat śledzi Fundacja Kronenberga. Z jej ostatniego raportu o postawach Polaków wobec oszczędzania wynika, że ponad połowa społeczeństwa deklaruje, iż przeznacza wszystkie pieniądze na bieżące potrzeby. Mimo ostrzeżeń o nadchodzącym kryzysie odsetek osób oszczędzających regularnie spadł z 10 do 7 proc.

Jeszcze bardziej niepokojące dane wynikają z analiz dotyczących inwestowania. 75 proc. badanych przyznało bowiem, że podejmując decyzje inwestycyjne, nie kieruje się opiniami ekspertów, z tego niemal połowa tej grupy stwierdziła, że nie ufa nikomu. Co czwarty badany uważa, że powodzenie w inwestowaniu uzależnione jest głównie od własnych decyzji, a aż 39 proc. respondentów nie było w stanie określić racjonalnych przyczyn wpływających na powodzenie inwestycji.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz wskazuje, że od kilku lat główny ciężar edukacji finansowej Polaków wzięły na siebie instytucje spoza sfery publicznej, głównie banki, organizując szkolenia czy wskrzeszając szkolne kasy oszczędności.

- Apele do instytucji rządowych o działania w tej sprawie przynoszą minimalny odzew - mówi Pietraszkiewicz.
Choć zaznacza, że resort edukacji zwrócił się do ZBP z prośbą o monitorowanie treści,

jakie znalazły się w nowych ramach programowych przedmiotu podstawy przedsiębiorczości, które zaczęły obowiązywać od rozpoczętego tydzień temu roku szkolnego. MEN dodaje, że chce uczyć młodych ekonomii, włączając te treści w ścieżki nauczania innych przedmiotów, np. matematyki, geografii czy wiedzy o społeczeństwie.

Angielski przykład

Od lat o edukację finansową upomina się Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), która apeluje do krajów członkowskich, by opracowały i wprowadzały w życie Narodowe Strategie Edukacji Finansowej. Zdecydowało się na to już wiele krajów, m.in. Wielka Brytania, która miała problem z nadmiernym zadłużaniem się młodzieży. Po dwóch latach rozpoczętego w połowie ubiegłej dekady programu poziom zadłużenia wśród nastolatków spadł o75 proc.

Reklama
Reklama

Od ubiegłego roku szkolnego edukacja finansowa stała się obowiązkowym przedmiotem w brytyjskich szkołach. Na podobny krok zdecydowała się - choć na razie w formie pilotażu - Kanada. Decyzję o stworzeniu takiego programu podjął w 2009 r., po doświadczeniach kryzysu, kanadyjski minister finansów. Teraz czas na ruch Jacka Rostowskiego.

Finanse
Odblokować energetyczne inwestycje
Finanse
Grono rynkowych guru jest szerokie, a jego granice cały czas się poszerzają
Finanse
Era AI to dla nas być albo nie być
Materiał Partnera
Warto skorzystać z nowoczesnych form finansowania aut dostawczych
Finanse
Zmiana w Radzie Polityki Pieniężnej. Nowy członek wyznaczony przez prezydenta
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama