Na spotkaniu z przedsiębiorcami na temat konkurencji mikro, małych i średnich firm powiedział, że te zmiany są potrzebne by pomóc budować firmom pozycję konkurencyjna w świecie.
Zdaniem prezydenta państwo musi stwarzać maksymalnie uczciwe, logiczne i zachęcające mechanizmy do kontynuowania przedsiębiorczości. Według niego, wydajność najmniejszych firm powinna wzrosnąć, jeśli Polska ma dalej się rozwijać. - Nadszedł czas na zasadnicze reformy wprowadzające coś, co chciałbym określić mianem ładu gospodarczego, przejawiającego się w różnych bardzo mechanizmach i ramach decydujących o możliwości funkcjonowania nie tylko małych i średnich przedsiębiorstw - powiedział prezydent. - W pełni popieram i będziemy starali się działać na rzecz stworzenia nowej przejrzystej Ordynacji podatkowej - dodał. Prezydent mówił: - Niestabilność prawa i często pośpieszne zmiany w prawie pod wpływem zupełnie bieżących wydarzeń i potrzeb, w moim przekonaniu, mają miejsce kosztem jakości uchwalanego prawa - zapowiedział, że przedstawi tzw. Zielone Księgi, w których będą opisane m.in. propozycje rozwiązań gwarantujących większą stabilność prawa, przejrzystość oraz jego większą logiczność i skuteczność.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, przekonywała, że w trudnych czasach niewiele małych firm planuje ekspansję. Dlatego, jej zdaniem, niezbędne są działania wspierające, a takich nie ma - Tylko 7 procent badanych małych firm zadeklarowało, że w ciągu 2 najbliższych lat planuje działalność w UE bądź innych częściach świata. Dlatego niezbędne jest wsparcie systemowe w tym te podatkowe – tłumaczyła Zwróciła uwagę na to, że choć małe firmy są ostrożne i większość z nich działa na rynkach lokalnych, to jednak w ostatnich latach bardzo się zmieniła: - Coraz więcej z nich przyznaje, że jakością, a nie ceną zdobywa się przewagę na rynku – ekonomistka przedstawiła wyniki badań, jakie przeprowadza PKPP Lewiatan wśród małych i średnich firm.
Cezary Kaźmierczak, szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak zaczał niespodziewanie wyjmować opasłe tomy z przepisami i ich omówieniem. Ułożył wysoki na pół metra stos książek: - Jak facet, który handluje marchewką na bazarze ma to ogarnąć?" - zapytał. Mówił o "regulacyjnym amoku", który panuje w Polsce. Dodał, że główny problem dla najmniejszych firm wynika z niesprawności wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem prawo w naszym kraju jest pisane przez prawników z dużych kancelarii, którzy nie znają realiów małych firm i mikrofirm. Kaźmierczak powiedział, jest ono tworzone tak, jakby w Polsce "było 2 mln KGHM-ów". Na to, że prawo jest tworzone dla dużych firm zwracali uwagę także inni rozmówcy.
Rząd reprezentowali wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości oraz Maciej Grabowski, wiceminister finansów. Jarosław Gowin po wysłuchaniu opinii przedsiębiorców przypomniał powiedzenie Regana, że państwo to kłopot. przedstawił m.in. działania resortu, które mają poprawić warunki funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw. Wyjaśnił, że nadzwyczajna komisja deregulacyjna skończyła prace nad pierwszą ustawą deregulacyjną. - Jest szansa na to, aby po kilkunastu latach ograniczania wolności gospodarczej wreszcie wybić tę pierwszą cegłę z muru rozmaitych korporacyjnych przywilejów, koncesji i pozwoleń - zauważył. Dodał, że wspólnie z resortem gospodarki tworzone jest nowe prawo restrukturyzacyjne i upadłościowe. Wiceminister finansów Maciej Grabowski odpierał zarzuty przedsiębiorców dotyczące zbyt szczegółowych przepisów podatkowych: - W Sejmie usłyszałem, że dobrze by było gdyby ustawa o VAT miała nie więcej niż trzydzieści artykułów. Ale wówczas biorąc pod uwagę dyrektywę (unijną o VAT - PAP) byśmy chyba musieli wystąpić z Unii Europejskiej - dodał, że funkcjonowanie odrębnych, uproszczonych przepisów podatkowych dla małych firm, komplikuje system podatkowy rozumiany jako całość. Janusz Piechociński powiedział, że nie ma powrotu do prostych rozwiązań, których czasami domagają się firmy. - Apeluję o to, by nie myśleć, że jest jakaś droga na skróty, a zachęcać do dramatycznie trudnej (...) pracy, tego patriotyzmu dnia codziennego" - powiedział. Zdaniem Piechocińskiego, aby mieć ład gospodarczy, potrzebne jest dobre prawo i jego dobre stosowanie, sprawne instytucje, ale także sprawny i etyczny rynek. - Kluczową sprawą jest w dalszym ciągu bardzo niski kapitał społeczny, który się sprowadza do słów: niezdolność do kooperacji.