Monopol w śmieciach

Wszyscy spodziewali się zamieszania po wejściu w życie nowej ustawy o odpadach, jednak jego skala przerosła oczekiwania

Publikacja: 05.07.2013 00:18

Monopol w śmieciach

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

O negatywnych konsekwencjach wejścia w życie nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wywróciła do góry nogami system zagospodarowania odpadów, mówiono już dawno. Choć nowe prawo obowiązuje od poniedziałku, nawet co druga gmina w Polsce nie dostosowała się jeszcze do zmian i nie ogłosiła przetargu na firmę, która ma się zająć zbiórką odpadów.

Oprócz firm zajmujących się wywozem odpadów, które mówiły wprost o ograniczaniu konkurencji, projekt już na etapie prac krytykował też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Zastąpienie efektywnej konkurencji monopolem w praktyce oznaczać będzie wzrost opłat za odbiór i wywóz śmieci – mówiła Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK.

Monopoliści na cel

UOKiK zakończył właśnie pierwsze postępowanie prowadzone w związku ze zmianą przepisów dotyczących gospodarowania odpadami. Jego zdaniem spółka Chemeko-System z Wrocławia – właściciel jedynej w regionie instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych – wykorzystała pozycję monopolisty na lokalnym rynku i bezpodstawnie podniosła ceny za przyjęcie śmieci o niemal 115 proc. Na przedsiębiorcę nałożono niemal 400 tys. zł kary. Dodatkowo, choć decyzja nie jest ostateczna, nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności i firma musi zaprzestać niedozwolonej praktyki, niezależnie od ewentualnego odwołania do sądu.

– Dzięki nadaniu decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności właściciele nieruchomości unikną długotrwałego przepłacania za odbiór odpadów. Nowe prawo nie może być pretekstem do działań szkodliwych dla rynku – dodaje prezes UOKiK.

Postępowanie wszczęto w kwietniu 2013 r. po licznych skargach, m.in. władz lokalnych, przedsiębiorców, spółdzielni mieszkaniowych.  Urząd przygląda się również, czy w 27 innych przypadkach mogło dojść do naruszenia przepisów antymonopolowych. Inne, prowadzone obecnie postępowania dotyczą m.in. miejskich gmin w Krakowie i Sopocie. Są to postępowania wyjaśniające, co oznacza, że na tym etapie toczone są w sprawie, a nie przeciwko samorządom.

Po II wojnie

Jak już pisaliśmy w „Rz", zmiany sprawiły, że w przypadków niektórych gmin dzisiaj trzeba zapłacić za wywóz śmieci nawet dwa razy więcej niż wcześniej. Także z badania CBOS wynika, że 69 proc. ankietowanych Polaków spodziewa się podwyżki opłat, a 8 proc. liczy na ich spadek.

Dodatkowo choćby w Częstochowie dopiero w poniedziałek podpisano umowę z firmą Remondis, która ma przez dwa lata wywozić śmieci z miasta. Opiewa ona na 26,2 mln zł, choć wcześniejszy przetarg wygrało konsorcjum braci Strach, oferując 16,2 mln zł. Odwołania konkurentów zostały oddalone, ale zwycięzca nie podpisał umowy.

Mieszkańcy miasta alarmowali, że firmy, które wcześniej odbierały śmieci, teraz zabrały kontenery i miastu grozi powtórzenie scenariusza z Neapolu, który z powodu opanowania gospodarki komunalnej przez firmy powiązane z mafią został zalany falą śmieci, których nikt z miasta nie wywoził.

Problemy z brakiem kontenerów sygnalizowali też mieszkańcy innych polskich miast. MPO Kraków informowało, że podstawia pojemniki na posesje właścicieli i zarządców nieruchomości, którzy zgłosili usługę ich najmu. W pierwszej kolejności są one przewożone na nieruchomości, z których dotychczasowe firmy wywozowe wcześniej je odebrały, zakończywszy realizację usługi.

Symbolem zamieszania jest Warszawa, w której nowy system zacznie obowiązywać najpóźniej do końca stycznia 2014 r. Zgodnie z opiniami konkurencyjnych firm miasto w przetargu na wywóz śmieci faworyzowało swoją spółkę MPO. Zastrzeżenia przedsiębiorców podzieliła Krajowa Izba Odwoławcza. Dlatego zasady przetargu muszą zostać zmienione, a z powodu zamieszania ze stanowiskiem pożegnał się wiceprezydent Jarosław Kochaniak.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.mazurkiewicz@rp.pl

O negatywnych konsekwencjach wejścia w życie nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wywróciła do góry nogami system zagospodarowania odpadów, mówiono już dawno. Choć nowe prawo obowiązuje od poniedziałku, nawet co druga gmina w Polsce nie dostosowała się jeszcze do zmian i nie ogłosiła przetargu na firmę, która ma się zająć zbiórką odpadów.

Oprócz firm zajmujących się wywozem odpadów, które mówiły wprost o ograniczaniu konkurencji, projekt już na etapie prac krytykował też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Zastąpienie efektywnej konkurencji monopolem w praktyce oznaczać będzie wzrost opłat za odbiór i wywóz śmieci – mówiła Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK.

Pozostało 80% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu