Najnowsze dane badania realizowanego przez Teligen, oddział Strategy Analytics, wskazują, że od lutego 2013 r. wielu operatorów  znacząco zmieniło opłaty za głosowe usługi mobilne. Najmocniejsze ruchy dotyczą pakietów najbogatszych: z dużą liczbą minut (900). Tu zmiany cen o 68 przebadanych operatorów wyniosły średnio 14,3 proc. W przypadku posiadaczy ofert uboższych – 8,4 proc.

30 procent i więcej spadły ceny usług części mobilnych operatorów z krajów OECD w II kw. br.

Telekomy raczej ceny obniżały, ale są kraje, w których można mówić o ich pozornym wzroście wynikającym z zakończenia promocji – uważają eksperci Strategy Analytics, nie podając jednak szczegółowych danych dla poszczególnych państw. W przypadku polskiego rynku, gdzie operatorzy nieustannie walczą o klientów właśnie za pomocą ofert promocyjnych, zerwanie z taką polityką może być szczególnie dotkliwe. Widać to po reakcjach użytkowników krytykujących na forach internetowych decyzje T-Mobile Polska o wprowadzeniu opłat za sprawdzenie stanu konta pre-paid lub wprowadzenie  przez sieć Plus opłat za roczną ważność konta. To niejedyne zmiany w ofertach operatorów wskazujące, że bardziej niż kiedykolwiek dbają o przychody. Jak wylicza Witold Tomaszewski, redaktor naczelny konsumenckiego portalu telekomunikacyjnego Telepolis.pl, w tym roku sieci komórkowe w Polsce próbują podnosić ceny za mobilny Internet (1 GB kosztował wcześniej i 10 zł, dziś blisko 20 zł). – Orange polikwidował promocje z pakietami dla klientów pre-paid. Podrożały abonamenty w Play. Za wyższą cenę dostaje się więcej, ale zmiana jest – mówi Tomaszewski.

Jak na razie w Polsce nie słychać, aby T-Mobile Polska, Orange Polska, Plus czy Play przymierzały się do ruchu, na jaki zdecydował się w Wielkiej Brytanii Vodafone. Poinformował klientów taryf płatnych z dołu (pay as you go), że od sierpnia zamiast naliczania sekundowego wprowadzi minutowe. Według „The Guardian" dla niektórych będzie to oznaczało podwyżkę nawet o 92 proc. W Polsce stosowane jest najczęściej naliczanie sekundowe.

Zmiany, jakich można spodziewać się po operatorach, to wprowadzenie limitów na transfer danych w stacjonarnych sieciach.