Chińskie problemy z produktami finansowymi

WMP to stosunkowo nowe produkty inwestycyjne na chińskim rynku. Miały oferować duży zysk, ale zapowiada się, że przyniosą ogromne zamieszanie.

Publikacja: 11.03.2014 07:20

Chińskie problemy z produktami finansowymi

Foto: Bloomberg

WMP to dosłownie Wealth Management Products, produkty do zarządzania majątkiem. Zarządzania, czyli jego pomnażania – taką miały mieć podstawową funkcję. Rzeczywistość jest jednak „nieco" inna od założeń. Analitycy ostrzegają, że może to być chiński odpowiednik kredytów subprime, które doprowadziły do krachu na amerykańskim i w rezultacie na światowym rynku w 2008 roku.

Test wytrzymałości może nadejść już wkrótce

Ogromna chińska gospodarka być może w tym roku zostanie jeszcze poddana testowi wytrzymałości na kolejne bankructwa przedsiębiorstw. Już mieliśmy do czynienia z sytuacją precedensową – pierwszy raz w historii chińskiego rynku kapitałowego doszło do niewypłacalności firmy. Kłopoty producenta kolektorów słonecznych Chaori mogą zwiastować poważniejsze załamanie wynikające ze zwiększającą się liczbą WMP.

Produkty do zarządzania majątkiem stały się w ostatnich latach poważnym kanałem pozyskiwania depozytów. Stopa zwrotu z takich inwestycji była spora, chętnych do szybkiego zarobku nie brakowało, a banki musiały oferować coraz wyższe zyski z WMP, by wyprzedzić działania konkurencji. Spirala nakręcała się w bardzo szybkim tempie.

W rezultacie cały mechanizm sprowadzał się do tego, że zwykli ludzie skuszeni wizją szybkiego zarobku wpłacali swoje oszczędności na bardzo ryzykowne inwestycje. Główny analityk Xeliona, Piotr Kuczyński tłumaczy ich działanie: - Wealth Management Products to chiński odpowiednik zarządzania pieniędzmi klienta. Problem w tym, że w Europie oferowanie produktów finansowych jest mocno regulowane - choćby przez dyrektywę MiFID, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo klientów. W Chinach produkty typu WMP są nieregulowane, a często pieniądze przeznaczane są na zakup niezbyt przejrzystych aktywów. Banki inwestują też w różne długoterminowe projekty (nieruchomości, infrastruktura), które w krótkim terminie nie generują zysków. Zmusza to banki do sprzedawania większej ilości produktów WMP po to, żeby móc wypłacić obiecane zyski wcześniejszym klientom. Jest to klasyczny schemat Ponziego, czyli piramida finansowa.

Niczego nie podejrzewający Chińczycy finansowali w rezultacie takie przedsięwzięcia jak parki rozrywki, szybką kolej, miasta-widma oraz kopalnie. Wszystko w imię utrzymania wysokiego poziomu zatrudnienia, ale także obarczone wysokim ryzykiem bankructwa. Tak też stało się pod koniec 2013 roku z jedną z kopalni, Shanxi Zhenfu Energy Group, która zebrała prawie 500 mln dolarów funduszy poprzez wysoko oprocentowane WMP pod nazwą „Credit Equals Gold #1" i... ogłosiła niewypłacalność. Największy chiński bank ICBC nie zamierza zwrócić pieniędzy inwestorom, ponieważ ryzykowałby uwikłanie się w kolejne spłaty takich długów. Chiński rynek wie, że kłopoty nie skończą się na jednej kopalni. Wartość segmentu WMP to ponad 5 bilionów dolarów.

Kryzys na miarę subprime?

Chińscy analitycy pytani o ostatnie zamieszanie związane z niewypłacalnością firmy Chaori są optymistami. Uważają, że świadomość potencjalnych kłopotów na większą skalę zmusi inwestorów do bardziej dokładnej wyceny obligacji i korzystnie wpłynie na rynek chińskiego długu. Trudno byłoby także uwierzyć, że chiński rząd miałby dopuścić do jakiegokolwiek ryzyka kryzysu finansowego. Piotr Kuczyński także nie jest pewien. - Czy to może przewrócić chiński sektor bankowy? Jedna jaskółka nie czyni wiosny, więc jedno bankructwo tego nie musi zapowiadać, ale nie ulega wątpliwości, że nad sektorem finansowym Chin od dłuższego już czasu zbierają się czarne chmury – dodaje Kuczyński.

Agencja ratingowa Fitch ocenia, że precedensowa niewypłacalność Chaori wprowadzi dyscyplinę w wycenianiu ryzyka inwestycyjnego. Jest także wiele głosów o tym, że problemy z WMP i pierwsze bankructwo to sygnały na miarę upadków amerykańskich banków Bear Sterns i Lehman Brothers w 2008 roku. Jak na razie nikt nie chce zgłosić się po wykupienie długów Zhenfu, za które powinien ponieść konsekwencje bank ICBC. Jego prezes Jiang Jiangqing mówił podczas ekonomicznego szczytu w Davos, że to zamieszanie jest dobrą okazją, by nauczyć inwestorów realiów rynku. W grę jednak wchodzą nie tylko pieniądze, ale reputacja całego finansowego koncernu. Segment WMP wzrósł w ICBC o 13 proc. rdr w 3. kwartale 2013 roku.

Problemy będą cyklicznie powracać

Problem będzie co jakiś czas dawał o sobie znać. Niestety z coraz większą częstotliwością. W czerwcu ubiegłego roku Centralny Bank Chin (PBOC) musiał interweniować na rynku finansowym, by pomóc bankom zmagającym się z coraz większymi długami wymagającymi wykupienia.

Lekarstwem na kryzys nie jest niestety posiadanie największych na świecie rezerw walutowych, ponieważ upłynnienie choćby części z 3,4 bln dolarów posiadanych przez Chiny umocniłoby rodzimego juana i zabiło eksport. Z tą sytuacją można walczyć obniżając poziom wymaganych rezerw bankowych, ale to rozwiązanie jedynie krótkotrwałe.

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB Brokers dopowiada: - Nie jest tajemnicą, iż istotna część finansowania w Chinach pochodzi z tzw. shadow bankingu, czyli instytucji parafinansowych. Dotyczy to po części deweloperów i dlatego jest groźne, gdyż w Chinach rynek nieruchomości odpowiada obecnie za ponad 15 proc. PKB. Tego rodzaju finansowanie rozwinęło się, omijając ograniczenia dotyczące banków, a korzystając z długiego okresu taniego pieniądza. Od niemal roku PBOC, który w Chinach pełni rolę banku centralnego, próbuje zacieśniać politykę, ale jednocześnie jest pod presją władz, aby nie doprowadzić do zbytniego spowolnienia gospodarki, dlatego obserwujemy pewnego rodzaju lawirowanie w polityce pieniężnej. Z mojej perspektywy niebezpieczeństwo leży w strukturze chińskiego wzrostu, która jest po prostu nie do utrzymania. Ryzyko jest, ale trudne do określenia na osi czasu. Poważny kryzys w obszarze finansowania może przełożyć się na twarde lądowanie gospodarki, co mogłoby Europę wpędzić nawet w recesję. Do tej pory jednak PBOC zdołał gasić lokalne pożary.

W kolejce czekają kolejne upadłości – m.in. w grudniu 2013 roku inna kopalnia, Liansheng Resources Group dała do zrozumienia, że czeka na wykupienie długu o wartości 5 mld dolarów... Na WMP trzeba szybko znaleźć sposób, inaczej następny kryzys, który nawiedzi świat, będzie made in China.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli