Na taką decyzję wpłynęło wyjście Wielkiej Brytanii z recesji w czwartym kwartały oraz niepewność Banku Anglii co do polityki fiskalnej przyszłego konserwatywnego rządu, który z dużym prawdopodobieństwem obejmie władzę po majowych wyborach parlamentarnych.

- Niepewność ta jest powodem, dla którego Bank Anglii przyjął postawę wyczekującą. Istnieją też wątpliwości co do siły ożywienia gospodarczego.Ponadto inflacja jest większa niż się spodziewano - twierdzi Nick Kounis, ekonomista z banku Fortis.