To kolejna odsłona wojny prezydenta z premierem na rosyjskie doliny krzemowe. Najpierw Dmitrij Miedwiediew ogłosił, że centrum rosyjskiej innowacyjności powstanie w podmoskiewskim Skołkowie, blisko szkoły biznesu, której szefem rady nadzorczej jest prezydent. Generalnym menedżerem projektu został oligarcha i miliarder Wiktor Wekselberg, a szefem naukowym laureat Nagrody Nobla fizyk Żores Alfierow.
Premier Władimir Putin widzi z kolei swoją dolinę w budowanym w Nowosybirsku parku technologicznym. I zadeklarował wsparcie finansowe oraz pomoc w przyciągnięciu inwestorów i innowacyjnych firm na Syberię.
Prezydent natychmiast ripostował. Dolina w Skołkowie ma oferować inwestorom niespotykane dotąd w Rosji ulgi: dziesięć lat wakacji podatkowych oraz udział w zastrzeżonych dotąd dla firm państwowych uprzywilejowanych przetargach.
Jak dowiedziała się gazeta „Wiedomosti”, Miedwiediew nakazał rządowi do maja przygotować specjalne przepisy dla podmoskiewskiego miasteczka. Ma się w nich znaleźć wprowadzenie wakacji podatkowych dla firm, które będą pracowały w Skołkowie (na siedem – dziesięć lat), zerowy CIT, zwolnienie z podatku od nieruchomości i majątkowego.
Stawki ubezpieczenia społecznego na pracownika wyniosą tu 14 proc. wobec obowiązujących 26 proc. i 34 proc. Firmy dostawałyby też z budżetu wsparcie na działalność, a rząd gwarantowałby zakupy części produkcji.