Negatywny wpływ na polską walutę ma zła sytuacja na giełdzie oraz rosnące nadzieje na obniżki stóp procentowych w strefie euro. Jednocześnie siłą ją wspierającą pozostają spodziewane podwyżki kosztu pieniądza w Polsce.
W ostatnich dniach pojawiło się kilka komentarzy członków Rady Europejskiego Banku Centralnego, którzy stwierdzili, że inflacja w strefie euro może się zacząć obniżać. Wśród inwestorów pojawiła się iskierka nadziei na obniżki stóp procentowych. Euro natychmiast osłabiło się wobec dolara, co pociągnęło w dół również kurs złotego. Osłabienie polskiej waluty nie było jednak duże, ponieważ już w styczniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie zapewne koszt pieniądza, a do końca kwartału może uczynić to po raz kolejny. Ceny obligacji wczoraj wzrosły (czyli ich oprocentowanie spadło), choć również ta zmiana była nieznaczna. Rentowność pięciolatek obniżyła się o 0,01 pkt proc., do 5,97, a dziesięciolatek o 0,02 pkt proc., do 5,85 proc. Jest to m.in. spowodowane odpływem kapitału z giełdy do papierów dłużnych.