Kolejny miesiąc tego roku przyniósł spadki na giełdzie. W maju najmocniej poszedł w dół indeks spółek średniej wielkości. Najlepiej wypadł za to WIG. Mimo złej koniunktury OFE przeciętnie nie poniosły strat, ale stopa zwrotu wyniosła tylko 0,04 proc. To drugi po marcu miesiąc, w którym OFE były na plusie. Dla porównania w kwietniu wartość ich jednostek spadła średnio o 0,6 proc.
– W maju stopy zwrotu poszczególnych spółek giełdowych były bardzo zróżnicowane i to skutkowało tym, że wyniki OFE były zróżnicowane. Duża zmienność wystąpiła też na rynku obligacji – mówi Michał Szymański, wiceprezes CU PTE. Dodaje, że obecnie inwestorzy stali się bardziej selektywni i wymagający. Świadczy o tym choćby to, że w ostatnim czasie nie wszystkie debiuty giełdowe są udane.
W ostatnim miesiącu najlepiej inwestowały OFE Commercial Union oraz Nordea. Wypracowały stopę zwrotu wynoszącą odpowiednio 0,45 i 0,37 proc. (jednostka końcowa Nordei z 29, a nie z 30 maja, jak pozostałych). Sześć funduszy było na minusie. Największą ujemną stopę miały Pekao oraz Warta (d. Dom).
Analizując wyniki inwestycyjne funduszy od początku roku, widać, że przeciętna zmiana wartości jednostek OFE jest ujemna i wynosi minus 5 proc. W tym czasie główne indeksy spadły o kilkanaście procent, a mWIG4 0 ponad 20 proc.
Dlatego wszyscy, którzy zapisali się w ostatnich miesiącach do OFE tracą, a pozostali mają nieco mniej na kontach. Trzeba jednak pamiętać, że fundusze inwestują w perspektywie długookresowej i przejściowe straty są w stanie odrobić w późniejszym czasie.