Reklama
Rozwiń

Gotówka dusi gospodarkę

Polacy są wyjątkowo nieufni do transakcji bezgotówkowych. Na ich rozwoju zyskałaby jednak cała gospodarka – sam ZUS zaoszczędziłby rocznie 300 mln zł

Publikacja: 24.06.2008 08:03

Przywiązanie Polaków do gotówki jest ogromne. Nie mogą sobie z tym poradzić bankowcy, którzy oferują

Przywiązanie Polaków do gotówki jest ogromne. Nie mogą sobie z tym poradzić bankowcy, którzy oferują już nawet w ramach promocji darmowe konta i karty płatnicze do nich. Nadal połowa dorosłych Polaków nie ma rachunku, a pieniądze trzyma w portfelu.

Foto: Rzeczpospolita

Co miesiąc ZUS wypłaca pieniądze około 7,5 mln emerytów i rencistów. Tylko połowa z nich otrzymuje te świadczenia na rachunki bankowe. – Gdyby wszyscy emeryci i renciści, którzy dostają świadczenia do ręki, za pośrednictwem listonosza, otworzyli konta i zlecili ZUS przekazywanie im środków na rachunek, oszczędność sięgnęłaby prawie 300 mln zł rocznie – wyjaśnia Mikołaj Skorupski, rzecznik prasowy ZUS.

Nie tylko ponad 3 mln emerytów chce dostawać gotówkę do ręki. Wiele firm nadal wypłaca wynagrodzenia pracownikom w kasie, w kopertach. – W Polsce nie ma przepisu, który nakazywałby pracodawcom przekazywanie pensji na konto bankowe. A na Węgrzech jest – mówi Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich.

Kazimierz Stańczak, dyrektor generalny Polbanku EFG, dodaje: – W gotówce najczęściej płacone są również podatek rolny, opłaty notarialne, sądowe, skarbowe. Lista jest długa.

Od lat uwielbiamy gotówkę. Poza bankami w obiegu jest 80,7 mld zł, dwa lata temu było 61,7 mld zł. – To więcej o 32 proc. W tym samym czasie depozyty ludności wzrosły o 31 proc., czyli wartość gotówki rośnie szybciej niż lokat – mówi Kazimierz Stańczak.

Dlaczego tak jesteśmy przywiązani do banknotów? – Przede wszystkim płacenie gotówką zapewnia anonimowość. To się dla Polaków bardzo liczy. Pokazuje też, jak istotna jest szara strefa – wyjaśnia Remigiusz Kaszubski. – Z badań wynika także, że nie mamy ochoty uczyć się i korzystać z nowych instrumentów finansowych.

Płacimy gotówką także dlatego, że wydaje nam się to bezpieczniejsze i tańsze. Nie narażamy się na błędy bankomatów i komputerów księgujących opłaty w bankach, nie musimy też płacić za prowadzenie konta. Jednak nawet jeśli mamy rachunek i kartę do niego, to zdecydowanie częściej płacimy pieniędzmi wybranymi z bankomatu niż przez Internet lub kartą. Gotówkę z bankomatów wyciągamy nawet kartami kredytowymi, choć to kosztowne.

Obroty Visy – jednej z największych organizacji płatniczych w naszym kraju – w ubiegłym roku wyniosły 41 mld euro. – Z tej kwoty tylko niewiele ponad 9 mld euro to płatności. Reszta to wpływy z prowizji za wypłatę gotówki z bankomatów – tłumaczy Małgorzata O'Shaughnessy, szefowa Visy w Polsce.

Udział płatności kartami w konsumpcji indywidualnej pokazuje wskaźnik PCE. Średnia dla krajów UE przekracza 11 proc. Według szacunków – dla Polski około7 proc.

Zarządzanie taką masą pieniędzy – a liczba banknotów i monet z roku na rok przyrasta – jest bardzo kosztowne. Komisja Europejska wyliczyła, że w starych krajach UE koszt zarządzania gotówką wynosi od 0,4 do 0,6 procent PKB w danym państwie. W Polsce ogrom gotówki w obiegu kosztuje nas 1 procent PKB, czyli ponad 11 mld zł.

– Gdyby obrót bezgotówkowy był większy, więcej pieniędzy byłoby lokowanych w instytucjach finansowych. Mogłyby być wykorzystane do finansowania różnego rodzaju inwestycji. Można powiedzieć, że tracimy te pieniądze – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Jego zdaniem i rząd, i NBP, i banki komercyjne za mało robią, żeby propagować obrót bezgotówkowy. Zgadza się z nim Remigiusz Kaszubski, który twierdzi, że w tym zakresie bardziej aktywne są samorządy.

Sami bankowcy twierdzą natomiast, że do zwiększenia popularności gotówki przyczynił się były premier Jarosław Kaczyński, który publicznie przyznał się, że nie ma konta w banku.

Nie dość, że nie ma specjalnych zachęt do korzystania z płatności bezgotówkowych, to teraz posłowie chcą sprawić, żeby obrót gotówką był jeszcze większy. – Według prawa transakcje do 15 tys. euro mogą być rozliczane w gotówce. Posłowie chcą znowelizować ustawę o swobodzie działalności gospodarczej i zlikwidować ten limit – mówi Remigiusz Kaszubski. W jego opinii jest to ukłon w stronę szarej strefy. – We Francji nawet dokonywane przez konsumentów, a nie firmy transakcje powyżej 1500 euro muszą być rozliczane bezgotówkowo – mówi przedstawiciel Związku Banków Polskich.

Z tego, że uwielbiamy mieć gotówkę w portfelu, zadowolone są na pewno firmy ochrony mienia. To one zajmują się konwojowaniem gotówki z banków czy sklepów. Więcej gotówki oznacza więcej zleceń dla nich. Na pewno na to, że gotówka jest tak popularna, nie narzeka też Poczta Polska.Listonosze przecież roznoszą emerytury i renty ponad 3 mln Polaków. Poczta na tym sporo zarabia. Bankowcy twierdzą, że spore zyski mają także producenci sejfów, alarmów czy pancernych szyb. Nadzór bankowy dość szczegółowo opisał, jak mają być w oddziałach chronione pieniądze klientów. Gdyby gotówka nie była tak popularna, wiele banków nie trzymałoby jej w oddziałach.

ZUS

Co miesiąc ZUS wypłaca pieniądze około 7,5 mln emerytów i rencistów. Tylko połowa z nich otrzymuje te świadczenia na rachunki bankowe. – Gdyby wszyscy emeryci i renciści, którzy dostają świadczenia do ręki, za pośrednictwem listonosza, otworzyli konta i zlecili ZUS przekazywanie im środków na rachunek, oszczędność sięgnęłaby prawie 300 mln zł rocznie – wyjaśnia Mikołaj Skorupski, rzecznik prasowy ZUS.

Nie tylko ponad 3 mln emerytów chce dostawać gotówkę do ręki. Wiele firm nadal wypłaca wynagrodzenia pracownikom w kasie, w kopertach. – W Polsce nie ma przepisu, który nakazywałby pracodawcom przekazywanie pensji na konto bankowe. A na Węgrzech jest – mówi Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora