Reklama

Nie nadążamy za sąsiadami

Światowy Indeks Wolności Gospodarczej. Powoli przesuwamy się w rankingu w dół. Jesteśmy już daleko za Mongolią i Zambią

Publikacja: 17.09.2008 21:25

Janusz Palikot

Janusz Palikot

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

– Polska jest źle rządzona. Bez przywrócenia wolności gospodarczej nie uda się nam przystąpić do strefy euro ani dokonać skoku cywilizacyjnego – tak Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha skomentował najnowszy indeks wolności gospodarczej. Polska zajęła w nim 69. miejsce. W zeszłym roku byliśmy na 66. pozycji, a dwa lata temu zajmowaliśmy 58. (ale na 130 gospodarek). W najnowszym rankingu eksperci z 70 niezależnych instytutów oceniali swobody gospodarcze w 141 krajach w 2006 roku. Ten, jak i poprzednich 11 raportów, powstał pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie.

– 69. pozycję zajmujemy ex aequo z Ugandą. Jesteśmy między Bułgarią a Namibią – zauważył Andrzej Kondratowicz, ekspert centrum, jeden z współautorów raportu. W skali od zera do dziesięciu nasze swobody gospodarcze zostały ocenione na 6,7, i jest to o dwie dziesiąte mniej niż rok temu. Przed nami jest ponad połowa krajów postkomunistycznych. Za nami: Rumunia, Mołdawia, Macedonia, Słowenia i Chorwacja.

Najlepiej wypadamy pod względem stabilności pieniądza. Tu jesteśmy na 9. miejscu. – Balcerowicz już odszedł, ale wartość jego pracy i pieniądza pozostała – konstatował Kondratowicz. Z pozostałymi elementami wpływającymi na ocenę wolności gospodarczej jest już znacznie gorzej. Największymi naszymi bolączkami są: udział państwa w gospodarce (103. miejsce) oraz zbyt sztywne regulacje prawne dla biznesu (100. pozycja).

Ekspert centrum uważa, że za rok, gdy oceniane będą rządy Jarosława Kaczyńskiego (czyli 2007 rok), możemy być jeszcze niżej: – Na podstawie tego, co wiemy o realiach gospodarczych i prawodawstwie w okresie drugiego rządu Prawa i Sprawiedliwości (lipiec 2006 – listopad 2007), oraz aktualnego rządu PO, nie powinniśmy być optymistami. Jeśli zanotujemy jakiś skok w rankingu, to na pewno nie wzwyż.

Pierwszą pozycję w rankingu utrzymał Hongkong, uzyskując 8,9 pkt. Za nim uplasowały się: Singapur (8,57), Nowa Zelandia (8,28) i Szwajcaria (8,20). Dalej niemal równo: Wielka Brytania, Chile, Kanada, Australia i USA (uzyskując między 8,07 a 8,04). Dziesiątkę dopełnia Irlandia (7,92), która nieznacznie wyprzedziła 11. Estonię (7,89).

Reklama
Reklama

W ciągu ostatnich 12 lat najbardziej o wolność gospodarczą dbano (co widać po awansach w rankingu) w Estonii, na Łotwie, Litwie, Węgrzech, Cyprze oraz w Kuwejcie i w Korei Południowej. W tym samym czasie kilka krajów odnotowało widoczny spadek wartości indeksu. Są to: Zimbabwe, Argentyna i Wenezuela. – Co jednak zaskakuje, spadł również aż o 0,7 punktu rating USA, a to głównie za sprawą coraz gorszej oceny systemu prawnego i warunków odpraw celnych. – Wolność gospodarcza nikomu nie jest dana raz na zawsze! – przypomniał Kondratowicz.

– Polska jest źle rządzona. Bez przywrócenia wolności gospodarczej nie uda się nam przystąpić do strefy euro ani dokonać skoku cywilizacyjnego – tak Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha skomentował najnowszy indeks wolności gospodarczej. Polska zajęła w nim 69. miejsce. W zeszłym roku byliśmy na 66. pozycji, a dwa lata temu zajmowaliśmy 58. (ale na 130 gospodarek). W najnowszym rankingu eksperci z 70 niezależnych instytutów oceniali swobody gospodarcze w 141 krajach w 2006 roku. Ten, jak i poprzednich 11 raportów, powstał pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie.

Reklama
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Finanse
Donald Tusk powołał nowego wiceszefa KNF. Jakie ma zadania?
Reklama
Reklama