– Na pewno niezbyt szczęśliwy jest dla złotego związek z forintem. Gdybyśmy byli chociaż w sferze przygotowań do wejścia do strefy euro, to nasza waluta nie ulegałaby takim wahaniom – mówił prezydent.
Lech Kaczyński został poinformowany o rządowym harmonogramie przyjęcia euro podczas wczorajszego posiedzenia Rady Gabinetowej.
Głowa państwa ma jednak wątpliwości. – Przede wszystkim dotyczą sfery związanej z drobnymi i średnimi przedsiębiorstwami, a także statusem materialnym znacznej części społeczeństwa – mówił. Prezydent dodał, że nie jest takim pasjonatem wprowadzenia euro jak min. Rostowski.
Pytany o realny termin wejścia Polski do strefy euro Lech Kaczyński powiedział, że rząd chce, by stało się to 1 stycznia 2012 r., ale on „ma w tej sprawie wątpliwości” i chce do niej wrócić podczas kolejnej Rady Gabinetowej w grudniu.
Ze słów prezydenta zadowolony jest premier. Donald Tusk podkreślił, że po raz pierwszy usłyszał od prezydenta „słowa, które pozwalają wierzyć, że projekt przyjęcia przez Polskę euro zyska akceptację”.