Giełdy odrabiają ogromne spadki

Dwucyfrowe wzrosty na światowych parkietach. W ostatnim tygodniu października inwestorzy przystąpili do masowego kupna akcji

Publikacja: 03.11.2008 06:58

RTS mimo mocnej zwyżki jest na minusie od początku roku, bo inwestorów odstraszają działania rządu.

RTS mimo mocnej zwyżki jest na minusie od początku roku, bo inwestorów odstraszają działania rządu.

Foto: Rzeczpospolita

Podczas ostatnich pięciu sesji indeks MSCI Emerging Markets (liczony przez Morgan Stanley) pokazujący sytuację na giełdach państw rozwijających się zyskał ponad 20 proc. To najlepszy tygodniowy wynik tego wskaźnika w jego 21-letniej historii. Wzrost był możliwy dzięki przerwaniu agresywnej podaży akcji, która od połowy września spychała rynki akcji w dół.

– Obserwowane w minionym miesiącu spadki to z jednej strony efekt oczekiwanego spowolnienia gospodarczego globalnej gospodarki, ale z drugiej strony jest to efekt płynnościowy – bardzo agresywnego wyrzucania akcji ze strony funduszy hedgingowych, a to spowodowało tak szybkie zbicie cen akcji – twierdzi Błażej Bogdziewicz zarządzający około 3 mld zł w BZ WBK AIB TFI.

Ogromna przecena z pierwszych trzech tygodni października przyciągnęła na rynki wschodzące kapitał spekulacyjny, który liczy na duże zyski podczas korekty. Jednak po stronie kupujących byli też inwestorzy długoterminowi. Sytuację osłabienia się wielu walut rynków wschodzących wykorzystały fundusze, które mogły kupić podwójnie przecenione akcje.

Według analityków Merrill Lynch odrabianie ogromnych tegorocznych strat na rynkach wschodzących może się utrzymać dzięki obniżkom stóp procentowych przez światowe banki centralne, a co za tym idzie – przez spadające koszty kredytu.

– Jest duże prawdopodobieństwo, że przed zakończeniem tego cyklu obniżek ceny akcji powrócą do poziomów sprzed upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers – twierdzi Michael Hartnett, strateg rynków wschodzących w Merrill Lynch.

– Akcje na tych rynkach są niezwykle wyprzedane, a ich ceny są bardzo niskie. Od upadku Lehman Brothers (15 września) do 27 października wskaźnik giełd rynków wschodzących stracił 45 proc., zaliczając najniższy poziom od 2004 roku. Oczekiwanie dalszych zwyżek na rynkach wschodzących mocno wspiera giełdy tych państw.

W minionym tygodniu najlepiej radziła sobie rosyjska giełda, która przez wiele ostatnich tygodni była jednym z liderów spadków, a notowania na tym rynku były wielokrotnie zawieszane.

Notowania w Rosji odbywały się nawet w ostatnią sobotę, bo giełdy odrabiały poniedziałek, który będzie w Rosji dniem wolnym od pracy. Podobnie jak wtorek, kiedy to Rosja obchodzi swoje najważniejsze święto narodowe – Dzień Jedności Narodowej. W ciągu czterech wzrostowych sesji na moskiewskich giełdach ich indeksy (Micex i RTS) podskoczyły o prawie 50 proc.

Jednak większość giełd rynków rozwijających się zaliczyła dwucyfrowy wzrost. Akcje znacznie drożały m.in. w Brazylii i Meksyku. Podobnie było w naszym regionie, gdzie indeksy wspierały informacje dotyczące pomocy ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) dla Ukrainy i Węgier. Inaczej było w Rumunii, która mimo deklaracji, że pozostaje w ścisłym dialogu z MFW, nie poprosiła o pożyczkę. Brak wsparcia dla tego kraju nie pozwolił zyskać rumuńskiej giełdzie i znacznie osłabił rumuńską walutę.

Podczas ostatnich pięciu sesji indeks MSCI Emerging Markets (liczony przez Morgan Stanley) pokazujący sytuację na giełdach państw rozwijających się zyskał ponad 20 proc. To najlepszy tygodniowy wynik tego wskaźnika w jego 21-letniej historii. Wzrost był możliwy dzięki przerwaniu agresywnej podaży akcji, która od połowy września spychała rynki akcji w dół.

– Obserwowane w minionym miesiącu spadki to z jednej strony efekt oczekiwanego spowolnienia gospodarczego globalnej gospodarki, ale z drugiej strony jest to efekt płynnościowy – bardzo agresywnego wyrzucania akcji ze strony funduszy hedgingowych, a to spowodowało tak szybkie zbicie cen akcji – twierdzi Błażej Bogdziewicz zarządzający około 3 mld zł w BZ WBK AIB TFI.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem