Producenci w strefach szykują zwolnienia

Spadek popytu zmusza firmy do ograniczania produkcji. Pociągnie to za sobą redukcje zatrudnienia, a jako pierwsi stracą pracę ci, których zatrudniono na czas określony

Publikacja: 03.11.2008 07:10

Firmy w strefach zainwestowały już 51,2 mld zł

Firmy w strefach zainwestowały już 51,2 mld zł

Foto: Rzeczpospolita

Ograniczenia produkcji i cięcia w zatrudnieniu – do takiego scenariusza przymierzają się firmy działające w specjalnych strefach ekonomicznych. Wymusza go spadek popytu spowodowany rozlewającym się kryzysem. – Inwestorzy już nam sygnalizują, że zmniejsza się liczba zamówień – informuje Mirosław Greber, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Gwałtowne pogorszenie rynkowej koniunktury boleśnie odczuwa branża AGD. Ograniczenia produkcji mogą w WSSE dotknąć takich potentatów, jak Electrolux i Whirlpool. To samo czeka działających tam poddostawców branży motoryzacyjnej.

Przemysł samochodowy ma coraz większe kłopoty także w innych strefach. MAN w Niepołomicach zrezygnował z planowanego wcześniej uruchomienia drugiej zmiany. W ubiegłym miesiącu w Katowickiej SSE na dwa tygodnie zatrzymał linie produkcyjne gliwicki Opel. Teraz podobne kroki zapowiada ulokowana w Warmińsko-Mazurskiej SSE fabryka koncernu Michelin. – Kryzys doprowadził do spadku popytu na opony, więc firma zdecydowała się wyhamować tempo produkcji. W najbliższych tygodniach czekają nas przestoje – zapowiada Ewa Konopka, rzecznik Michelin Polska.

Na pytanie o możliwość ograniczenia liczby pracowników – Michelin zatrudnia w zakładzie w Olsztynie, jednej z największych fabryk koncernu na świecie, ponad 4 tys. osób – Ewa Konopka odmówiła odpowiedzi. Z informacji „Rz” wynika, że część pracowników może zostać wysłana na urlopy. Na dużo bardziej zdecydowane kroki zdecydowała się natomiast bielska fabryka komponentów samochodowych należąca do amerykańskiego Cooper Standard Automotive. Tam zdecydowano o zwolnieniu kilkudziesięciu osób.

Kadrowe cięcia czekają zakłady związane z branżą budowlaną. Podobne zabiegi oszczędnościowe wykonają także producenci mebli. W Warmińsko-Mazurskiej SSE działa pięć takich zakładów, które boleśnie odczuwają spadek popytu za granicą. – Mam sygnały, że do zwolnień szykują się ci inwestorzy, którzy przekroczyli deklarowane poziomy zatrudnienia – mówi Wojciech Goljat, prezes strefy.

Takich inwestorów w strefach nie brakuje, bo – jak przyznaje Marek Indyk, dyrektor tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu – jeszcze kilka miesięcy temu firmy szukały pracowników. Ale chcąc teraz zwalniać, nie mogą obniżyć zatrudnienia poniżej wielkości określonej w wydanym im zezwoleniu. W przeciwnym razie musiałyby zwrócić pomoc publiczną.Najbardziej spokojni o pracę mogą być ci, którzy mają umowy na czas nieokreślony. Według Piotra Wojaczka, prezesa Katowickiej SSE, w dużych koncernach takie osoby to jednak mniejszość zatrudnionych. Firmy ograniczające produkcję będą więc w pierwszej kolejności pozbywać się pracowników z zewnątrz oraz tych, którym umowa o pracę ma wkrótce wygasnąć.

[ramka]Do tej pory inwestorzy zwiększali zatrudnienie. Teraz będą zwalniać w branżach motoryzacyjnej, AGD i produkcji mebli [/ramka]

[ramka][srodtytul]Prawo co dnia wyjaśnia[/srodtytul]

Pogarszającą się sytuację w strefach dodatkowo komplikuje brak rozporządzeń do uchwalonej w maju ustawy zmieniających zasady funkcjonowania SSE i wydawania nowych zezwoleń. Chodzi m.in. o możliwość rozszerzania stref oraz wydłużenia czasu ich funkcjonowania do 2020 roku (na razie mogą istnieć do 2017 roku). Oczekiwanie na przepisy wykonawcze sprawia, że firmy chcące rozpocząć lub rozszerzyć działalność w SSE wstrzymują się z decyzjami.[/ramka]

Ograniczenia produkcji i cięcia w zatrudnieniu – do takiego scenariusza przymierzają się firmy działające w specjalnych strefach ekonomicznych. Wymusza go spadek popytu spowodowany rozlewającym się kryzysem. – Inwestorzy już nam sygnalizują, że zmniejsza się liczba zamówień – informuje Mirosław Greber, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Gwałtowne pogorszenie rynkowej koniunktury boleśnie odczuwa branża AGD. Ograniczenia produkcji mogą w WSSE dotknąć takich potentatów, jak Electrolux i Whirlpool. To samo czeka działających tam poddostawców branży motoryzacyjnej.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem