Oligarcha Szałwa Czigirinskij, właściciel i prezes firmy deweloperskiej Russian Land, ogłosił, że zamraża budowę wieży Rosja, najwyższego budynku Europy (118 pięter), który stanąć miał w nowo powstającej biznesowej dzielnicy rosyjskiej stolicy Moskwa City. Wysokościowiec autorstwa architekta Normana Fostera miał być oddany w 2011 r.
Jako powód wstrzymania budowy Czigirinskij podał ciężką sytuację na rynkach finansowych. Wieża miała kosztować 1,5 mld dol., a finansowanie opierało się przede wszystkim na kredytach. Kryzys spowodował kłopoty rosyjskich banków z płynnością. Oprocentowanie kredytów skoczyło do ponad 22 proc.
Dla władz 10,5-milionowej stolicy Rosji budowa biznesowego centrum Moskwa City to projekt priorytetowy. Teren nad brzegiem rzeki Moskwa liczy
60 ha, a zarządza nim spółka City kontrolowana w 80 proc. przez najbogatszego Rosjanina Olega Deripaskę. Inwestorzy zadeklarowali nakłady ok. 10 mld dol. Jak podaje gazeta „Kommiersant”, wśród inwestorów jest m.in. Merkurij Development papierosowego magnata Igora Kasajewa i Inteko Jeleny Baturinej, jedynej rosyjskiej miliarderki, prywatnie żony mera Moskwy Jurija Łużkowa. I to właśnie Łużkow ogłosił w sobotę program oszczędnościowy dla miasta na przyszły rok. – Oceniamy, że najtrudniejsze będzie pierwsze pięć miesięcy 2009 r. Dlatego będziemy oszczędzać na wszystkim oprócz sfery socjalnej – zapowiedział Łużkow. Władze Moskwy zdecydowały się m.in. obniżyć do minimum stawki podatku od nieruchomości dla małych i średnich firm oraz stosować odroczenia płatności i rozkładanie na raty podatków dla drobnych przedsiębiorców. Moskiewscy radni mają też rozważyć wykup tanich mieszkań od deweloperów.