– Zbliżamy się do miesięcznych wydatków na poziomie 110 mln euro. Takie tempo pozwoli nam w pełni wykorzystać środki z Funduszu Spójności – zapewnia Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego. Aby zdążyć w terminie (czyli do 2010 r.), musimy wydawać rocznie około 1,2 mld euro.Dobrą wiadomością jest przede wszystkim odblokowanie dotacji. Łącznie na projekty wspierane z Funduszu Spójności Komisja Europejska nałożyła 49 tzw. warunków środowiskowych. Każdy z projektów jest rozpatrywany przez Brukselę indywidualnie. Jeśli dopatrzy się ona złamania czy naruszenia unijnych regulacji związanych z ochroną przyrody, blokuje wypłatę. Zastrzeżenia dotyczą m.in. analizy wariantów, w jakich inwestycja może być realizowana, czy kompensacji zniszczeń w przyrodzie.
W odniesieniu do polskich projektów chodziło o prawie 3 mld euro, czyli ponad połowę łącznej kwoty, którą Bruksela dokłada do realizowanych przedsięwzięć. – Obecnie na polskich inwestycjach ciążą jeszcze trzy warunki, które blokują wypłatę 200 mln euro – wyjaśnia Janusz Mikuła. Jednocześnie zapewnia, że uda się je usunąć jeszcze w styczniu 2009 r. Dotyczą one drogi S8 na odcinku Radzymin – Wyszków, odcinka autostrady A4 Zgorzelec – Krzyżowa i jednej oczyszczalni.
Zdaniem Danuty Hübner, unijnej komisarz ds. polityki regionalnej, Polsce rzeczywiście udało się przezwyciężyć najważniejszą przeszkodę w uzyskiwaniu pieniędzy z Funduszu Spójności, czyli regulacje prawne związane z ochroną środowiska. – Musimy jednak pamiętać, że dwa lata, które pozostały na wykorzystanie tych środków, to bardzo mało. Mówimy bowiem o inwestycjach transportowych i środowiskowych. Przygotowanie i realizacja takich projektów są zwykle długie i skomplikowane. A dodatkowo Polska musi pracować nad wykorzystaniem pomocy na lata 2007 – 2013 – zwraca uwagę Danuta Hübner.
Urzędnicy mają ambitne plany wydatkowania środków Funduszu Spójności, którymi dysponujemy na lata 2007 – 2013. Jeszcze w I półroczu 2009 r. do Brukseli ma trafić dziesięć dużych projektów transportowych. Zgodnie z unijnymi procedurami Bruksela musi każdemu z nich dać zielone światło. Kolejnych dziesięć przedsięwzięć ma trafić do Brukseli do końca 2009 r. Prawie połowa z nich to inwestycje drogowe. Reszta to projekty lotnicze, kolejowe, miejskie i morskie. W 2009 r. na projekty transportowe wydamy nawet 12 mld zł. Na środowiskowe ok. 1,5 mld zł.
[ramka]Polska wykorzystała już ponad połowę pomocy z Funduszu Spójności. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego twierdzi, że uda się w pełni wykorzystać unijne euro.[/ramka]