Reklama

Rząd w Rejkjawiku chce jak najszybciej wejść do UE

Islandia - nowa premier zapowiada dymisję szefów banku centralnego, unię monetarną z Norwegią i wejście do Unii Europejskiej

Publikacja: 05.02.2009 01:41

Premier Johanna Sigurdardottir zwróciła się z prośbą o ustąpienie do trzech dyrektorów banku centralnego. Dała im czas na odpowiedź do dzisiaj. Ma to przywrócić wiarę obywateli w islandzką bankowość i gospodarkę. Obecni szefowie są powszechnie krytykowani za brak nadzoru nad bankami prywatnymi, co doprowadziło do ich bankructwa i zawalenia się islandzkiej gospodarki.

Największym wyzwaniem pozostaje ogromne zadłużenie kraju. Ale Islandia nadal chce pożyczać. Stara się o kolejny, wart 6 mld dol. kredyt w skandynawskich bankach.

[wyimek]100 mld dol. wynoszą zobowiązania trzech największych islandzkich banków przejętych przez państwo [/wyimek]

Jeszcze dwa lata temu Islandia była państwem z najwyższym na świecie wskaźnikiem HDI oddającym poziom społeczno-ekonomicznego rozwoju. We wrześniu licząca 330 tys. ludzi społeczność okazała się bankrutem, gdy wskutek inwestowania w amerykańskie papiery wartościowe upadły trzy największe banki prywatne. Zobowiązania banków (w sumie ok. 100 mld dol.) przejęło państwo. Korona straciła ponad 70 proc. wartości i przez lata niechętni UE Islandczycy nagle zapragnęli jak najszybciej znaleźć się we Wspólnocie, a jeszcze szybciej wymienić niewymienialną w świecie koronę na mocne euro.

Unia się jednak nie śpieszy. W środę przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering wypowiedział się przeciwko szybkiemu wstąpieniu Islandii do Wspólnoty. Na razie więc Rejkiawik rozważa unię monetarną z Norwegią.

Reklama
Reklama

W tym roku 3500 islandzkich firm (13 proc. zarejestrowanych) zagrożonych jest bankructwem. Głównie te działające w budownictwie, handlu i usługach. Przedsiębiorstwa nie mają dostępu do kredytów. W kraju zamrożone zostały konta walutowe obywateli. Ceny zmieniają się codziennie.

Premier Johanna Sigurdardottir zwróciła się z prośbą o ustąpienie do trzech dyrektorów banku centralnego. Dała im czas na odpowiedź do dzisiaj. Ma to przywrócić wiarę obywateli w islandzką bankowość i gospodarkę. Obecni szefowie są powszechnie krytykowani za brak nadzoru nad bankami prywatnymi, co doprowadziło do ich bankructwa i zawalenia się islandzkiej gospodarki.

Największym wyzwaniem pozostaje ogromne zadłużenie kraju. Ale Islandia nadal chce pożyczać. Stara się o kolejny, wart 6 mld dol. kredyt w skandynawskich bankach.

Reklama
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Reklama
Reklama