Polska i Niemcy mogą oraz powinny wziąć na siebie mądrą współodpowiedzialność za jednolite działania w skali całej UE w okresie recesji gospodarczej – powiedział premier Donald Tusk, który w piątek wieczorem spotkał się w Hamburgu z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.– Kiedy słyszymy głosy o potrzebie protekcjonizmu – a czymże innym jest protekcjonizm jak formą egoizmu – to musimy głośno odpowiadać, że w warunkach zamieszania, kryzysu, niepokoju, lęków, prawdziwą mądrą odpowiedzią powinna być solidarność – powiedział polski premier.Według rzecznika polskiego rządu Pawła Grasia, rozmowa Tuska z Merkel dotyczyła kwestii związanych z polityką finansową UE, polityką gospodarczą, w tym przygotowań do niedzielnego szczytu UE w Brukseli poświęconego walce z kryzysem. – Była to dobra i optymistyczna rozmowa przed niedzielnym szczytem UE – poinformował Graś. – Myślę, że nastąpiło poważne zbliżenie stanowisk. Głos Polski, nasze pomysły na sposób walki z kryzysem trafiły na bardzo podatny grunt – dodał.
Szefowie rządów Polski i Niemiec byli w piątek honorowymi gośćmi na tradycyjnej uczcie św. Macieja w ratuszu tego hanzeatyckiego miasta. Premier Tusk przyjął zapewne z zadowoleniem zapewnienia Berlina, iż Niemcy nie są zwolennikami wyemitowania euroobligacji. Tamtejsi politycy zapewniają, że ta sprawa nie będzie w ogóle w Brukseli dyskutowana. Zdaniem niemieckiego resortu finansów wprowadzenie takich papierów kosztowałoby budżet co najmniej 3 mld euro, na co nie ma politycznej zgody.