Zgodnie z tym, co w piątek napisała „Rz”, resort gospodarki i rząd zmienili zdanie – polska fabryka Opla może liczyć na pomoc. Wtorkowa decyzja rządu została ogłoszona w piątek. [wyimek]215 tysięcy aut rocznie może produkować fabryka Opla w Gliwicach[/wyimek]
– Mamy pisemne zapewnienia o pomocy z Polski i Austrii – powiedział w piątek niemiecki minister gospodarki Karl-Theodor zu Guttenberg.
Według Ministerstwa Gospodarki nie będzie to gotówka, ale jakaś forma ulg podatkowych i zachęt przyznawanych firmom funkcjonującym w specjalnych strefach ekonomicznych. – Możemy mówić o pomocy w zakresie uzyskania kredytu – powiedział Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki.
Resort gospodarki wyjaśnił, że wysokość pomocy będzie uzależniona od programu restrukturyzacji nowego Opla dotyczącego polskiej fabryki tego koncernu. Według założeń gliwicka fabryka miała pracować na trzy zmiany i produkować 215 tys. aut rocznie. Nigdy tego poziomu nie osiągnęła. W pierwszym półroczu 2009 r. fabryka wyprodukowała tylko 48,8 tys. aut.
O ewentualną pomoc będzie się musiała zgłosić do polskich władz sama fabryka w Gliwicach. Na razie tylko Niemcy, gdzie Opel zatrudnia 25 tys. osób (w Gliwicach 2,5 tys.), zagwarantowały konsorcjum Magna/Sbierbank, które ma przejąć Opla, gwarancje kredytowe w wysokości 4,5 mld euro.